sobota, 20 grudnia 2014

Takie coś

Kiedyś, dawno, pokazywałam "witacze" czyli coś w rodzaju szyldów, do powieszenia na drzwi. Zrobiłam ich całkiem sporo, ale jeszcze w czasach przedblogowych i nie mam większości na fotografiach. Tej jesieni z radością stwierdziłam, że u jednych znajomych mój napis "Witamy" wisi na drzwiach wejściowych. A kiedy od nich wychodziliśmy, zauważyliśmy, że któreś z dowcipnych dzieci przyczepiło do drzwi od środka malutką karteczkę z napisem "Do zobaczenia". W ten sposób zdobyłam pomysł na prosty prezent :) Tzn. prosty z pozoru, bo pierwsza wersja mi się nie podobała i skończyło się na poważnych przeróbkach z dodatkowymi wycinankami. I wyszło tak:



Nie chodziło mi jakośszczególnie o odsyłanie gości balonem - ten motyw po prsotu mi sie spodobał i pasował do okrągłego tła. A wszystkim i tak na pierwszy rzut oka kojarzyło się z bombką...

A poza tym życie zaskakuje, nie zawsze mile. Jak ja sięcieszę ze firanki wyprałam i okna pomyłam w pierwszym tygodniu grudnia... Nie wyrobiłabym jako żywo, a tak to już całkiem nieźle z przygotowaniami do świąt. Szczególnie gdy pomagają (cokolwiek wyrośnięte) krasnoludki, wykreślając zrobione prace z listy...

12 komentarzy:

  1. świetne te zawieszki :)
    i moje krasnoludki starają się pomagać... ale idzie to oooppppooorrrnniiieee:) Trzeba jeszcze trochę poczekać ... chociaż tak sobie myślę, że teraz czas będzie sprzyjał ich krokom ku dorosłości :)
    :*******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje krasnoludki są urocze. Mam nadzieję ,że zawieszka - to jest jedna dwustronna spodoba się :))
      :**

      Usuń
  2. Super pomysł z tymi zawieszkami - może by takie zrobić haftem krzyżykowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś do ego bardziej mi pasuje (w moim wykonaniu) technika á la decoupage, ale oczywiście można i wyszywać.

      Usuń
  3. Fajny pomysł z tym wykreślaniem prac z listy. Podchodzi taki krasnal do karteczki, patrzy, co by mu odpowiadało, wykonuje, a potem odhacza.
    Nic, tylko muszę coś takiego u siebie wprowadzić. I to nawet wtedy, gdy sama będę musiała wykonane przez siebie prace skreślać:)).
    Zawieszki bomb(k)owe:)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama dla siebie spisuję zawsze przed świętami co trzeba zrobić, bo wtedy jest szansa, że o niczym nie zapomnę. I wywiesiłam teraz bez żadnych intencji, a tu takie miłe te Krasnale. Ale samodzielne skreślanie jak najbardziej też. Jedna karkę dziś wyrzuciłam, bo zrobiłą się nieaktualna. Duża radość :))
      Dzięki :))

      Usuń
  4. Ja to mam karteczki rozpisane na każdy dzień. Taki mega plan :)
    wszystko razem zszyte
    sobota wykonana i zerwana z pliku :)

    P.S. faktycznie te balony jak bombki, na choinkę się nadadzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam. Dogadałabyś się z moimi dziewczynami :))
      Moja chrzestana miała tak rozpisane przygotowania do wigilii. Startowała 2 grudnia :))

      Usuń
  5. świetny pomysł, przyznam, że pierwszy raz widzę coś takiego i bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym balonem mogą znów przylecieć:-)))))
    Wszystkiego dobrego Agatko na tę Świętą Noc i kolejne dni.
    Niech Dzieciątko błogosławi wszystkim Twoim zamiarom!

    OdpowiedzUsuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.