W czasach, gdy królowała na ekranach telewizorów Dobranocka z Jackiem i Agatką, telewizora nie mieliśmy, za to miałam płytę (singla jak byśmy dziś powiedzieli, z taką dużą dziurą w środku) z kilkoma dobranockami do posłuchania. No i właśnie tam była historyjka, z której zaczerpnęłam tytuł. Przypomniała mi się jeszcze książeczka dla dzieci o wierzbie, która miała (podobno) kotki, a gdy zatroskane koty z miasteczka doszły do niej z kłębuszkami włóczki do zabawy, zastały tylko same kocie ogonki :))
No ale jednak w tym wypadku rzecz nie dotyczy kotków na wierzbie. Dotyczy kotka na zakładce i kotków na zawieszce. Pracowicie haftowanych od dłuższego czasu, równolegle z gwiazdkami na szarościach. Niestety ogonki są nieco kanciaste - taki urok tej kanwy, o mimo wszystko całkiem sporych krzyżykach. Kotki siedzą w pozycji, którą lubię rysować, tej najłatwiejszej do uchwycenia. Fachowcy stwierdzą, czy da się je przypisać do jakiejś rasy... Te uszy coś mi przypominają, tylko nie do końca wiem co. Ale generalnie nie chodziło o rasę, tylko o to, żeby było ładnie i radośnie. Co - mam nadzieję - się udało..
Fajna inspiracja- pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiekawe do czego zainspiruje :)
UsuńCoś czuję, że wiem dla Kogo..... :-)))
OdpowiedzUsuńPrześliczne są, wszystkie trzy. A tło równie piękne :D
Też mi się podoba!
Usuńwspaniałe kotki! Pięknie to wygląda! Jesteś niesamowicie zdolna dziewczynka :) :****
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńCzasem coś wychodzi.
Miau, każdy kotka mieć by chciał
OdpowiedzUsuńMiau, zapamiętam. O szczurku też myślę.
UsuńUrocze kocie hafciki ,przypomniałaś mi o niedokończonym kocim SAL-u.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHa, to może się przydałam?
Usuńno i jest: ładnie i radośnie!
OdpowiedzUsuńniesamowite!
:)
UsuńMiało (miau-o) tak właśnie być :))
fajoooowe te kotki :))) normalnie merdają ogonkami :)
OdpowiedzUsuń:))) Nie znam sie na kocim języku, ale to chyba dobrze? :)))
Usuń