Czasem poszukiwanie jakichś nowych rozwiązań przynosi nieoczekiwane efekty. Oby zawsze dobre, bo przecież to może być różnie. Zwłaszcza w życiu, bo jednak w rękodziele zawsze można coś spruć i zrobić od nowa...
Kolejna niebieska zakładka z asymetrycznym wykończeniem brzegów i tytułową pajęczyną. Przy tych przeplatankach ważny często jest pomysł na rozbicie monotonii zygzaków. Czasem podnoszę zakładkę i patrzę pod światło jak układają się "wolne" dziurki w kanwie. I zaczynam - jak to się mówi potocznie - kombinować.
Z takiego kombinowania urodziła się pajęczyna kojarząca mi się z nitkami babiego lata. Ale też jakiś rozpięty na linach dach namiotu to mógłby być.... Albo wiszący most nad zatoką czy fiordem.
Niebieskości oczywiście narzucają morsko-niebiańskie skojarzenia. A ja cieszę się, że deszcz przestał padać i zakładka nie kojarzy mi się jednak z morzem parasoli.:).
Pomysłowe rozwiązanie😊 ale Ty masz wyobraźnię...świetnie to wykombinowalas by zapełnić dziury w hafcie, efekt nieoczekiwany ale fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Lubię robić te moje zakładki ;).
UsuńPiękna pajęczyna!
OdpowiedzUsuńI - co ważne - bez pająka!
UsuńCudna! Uwielbiam Twoje zakładki. Te kolory i to jak je układasz - zachwycają.
OdpowiedzUsuńUściski:)
Dziękuję Ci bardzo. Fascynuje mnie jak kolory wpływają n siebie nawzajem.
UsuńMnie się kojarzy z falami morza lub oceanu. Śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńTakie niebieskie morze o w Grecji albo na Filipinach....
UsuńA dla mnie to kafelki, jakimi w Portugalii zdobione są domy.
OdpowiedzUsuńZwiedzaliśmy muzeum kafelków w Lizbonie - coś nieprawdopodobnego...
UsuńPrezentuje się bardzo ładnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję!!! Pozdrowienia ;).
UsuńBardzo ładne i jeszcze w moim ulubionym kolorze - niebieskim.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Niebieski - zawsze mile widziany :).
UsuńNie zaprzeczam :) Mąż z kolei woli zielony :D
UsuńCóż, zielonych zrobiłam chyba zdecydowanie mniej...
UsuńMnie jedna ten mody jest najbliższy:) sliczna :)
OdpowiedzUsuńZawsze się cieszę, gdy się podoba...
Usuń