Dokładnie tak. Zakładka na zamówienie z cytatem biblijnym bardzo ważnym dla Właściciela. To było wzruszające, gdy pierwszą niemal rekcją na widok zakładek było "A czy dać się...?" Największy kłopot był z dostarczeniem gotowego produktu. Udało się dopiero na koniec maja, spotkaliśmy się na koncercie Antoniny Krzysztoń, o którym wspominałam kilka wpisów wcześniej.
Jest pewne podobieństwo z zakładką poprzednią, meksykańskie inspiracje kolorystyczne szaleją... Hm, chyba nieco mnie niż przy tej poprzedniej. Radości miałam z tego haftowania dużo, a z przekazania jeszcze więcej - dotąd mi się robi ciepło na sercu, gdy to wspominam.
Cenne są takie chwile - że tak to podsumuję domorosłofilozoficznym truizmem.
🙋
Bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuń