No tak, podobna do poprzednich.
One w sumie wszystkie podobne, prawda? A każda inna.
To jest zakładka z kwietnia - jak widać mam naprawdę gigantyczne zaległości. Tu też są zielenie i nieco granatu, skomplikowane plątaniny - i podoba mi się zestaw kolorów.
Przypomniała mi się scenka ze studiów. To było jeszcze przed skończeniem pracy magisterskiej ale już w czasie jej pisania. Mieliśmy zajęcia z bardzo miłą panią z Ameryki, w sumie chyba nie tak wiele starszą od nas. Podnosiła nas na duchu twierdząc, że jak ona pisała pracę magisterską też była zestresowana, a po jakimś czasie czytała ją na nowo i dziwiła się "To naprawdę ja takie mądre rzeczy napisałam?". Przyznam, że jak sięgnęłam po latach po swoją magisterkę, miałam podobne odczucie. 😆😀😂
I dokładnie tak samo mam z tymi zakładkami jak je oglądam na zdjęciach po długim czasie. 💁🧝
Zima, zima, zima.
Ciekawe czy Malątka zdołają w tym tygodniu wyjść na sanki. U nas są ogromne dysproporcje w ilości śniegu na stosunkowo niewielkim obszarze. Ale na razie ilości sankowej jeszcze nie widziałam...
A na balkonie wciąż kwitną chryzantemki, maciejka, goździk i campanula (nie wspominając o wrzosach). I chyba jakieś niedobitki nagietków.

Widać, że kwietniowa, dużo żonkili tam widzę:)
OdpowiedzUsuńLubię żonkile, fakt. :)
UsuńZakładka fajna (jak zawsze :). U nas już dzieciaki jeździły na sankach (wczoraj), ale śnieg właśnie stopniał. A ja jak patrzę na swoją magisterkę, to się rumienię, że taka prymitywna. Co chyba znaczy, że się rozwinęłam. Już po studiach.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńU nas od lat trudno o przyzwoite ilości śniegu na dłużej. Na razie z sanek nici.
Rozwój zawsze miła i dobra rzecz. I jak się umie to u siebie zobaczyć i docenić, to już w ogóle super.
Ja nie zajmuję się za bardzo dziedziną z której pisałam pracę, choć fascynujące to było. W związku z tym mogę się cieszyć i z tego, co napisałam (choć z pewnością do geniuszu daleko), i z tego innego co robię, a co wtedy umiałam tylko trochę.
piękna kolorystyka
OdpowiedzUsuńDziekuję serdecznie. Szczególnie kontrastuję z tym, co za oknem.
Usuń