Dokładnie jak w tytule. Bo sprzedaję pomysł. To jest dzieło którejś z naszych dziewczynek sprzed lat, kiedy wcale nie były jeszcze duże (śliczne były zawsze). Czyli rzecz do wykonania przez dzieci umiejące trzymać w ręku igłę i pragnące sprawić radość babci, cioci, koleżance (czy też dziadkowi, wujkowi etc.). Wizytówka na drzwi.
Proste literki na kanwie, oprawione w kartonowe, dobrane kolorem passepartout (tutaj granat ale już wyblakło). Można dodać kokardkę i oczywiście wszelkie inne ozdoby wedle gustu (byle nie przyćmić tego haftu...) Rzecz jasna mogłoby być więcej białego dookoła napisu i w ogóle teoretycznie można by to zrobić lepiej. Ale tak jak jest, właśnie jest fajne, bo to wcale nie była łatwa praca dla kogoś, kto dopiero zaczyna.... No i dlatego ciągle wisi na drzwiach do naszego pokoju (a gdybyśmy zapomnieli gdzie on jest, to teraz zawsze trafimy, prawda?).
A ja nie mam teraz za wiele czasu na hafty, ale robię coś tam powolutku, robię i pokażę w stosownym czasie... :)
Trzeba przyznać, że oryginalne i sympatyczne bardzo :)
OdpowiedzUsuńDzieci dostały swoje imiona wyhaftowane i tak się odwdzięczyły :)
UsuńDziękuję, za przypomnienie, jak wrócę do domu (a mam nadzieje, że to będzie za parę chwil - jestem optymistką) to musze poszperać bo też takie coś na kartonie robiłam, przy remoncie gdzieś zostało schowane i tak zapomniałam o tym...
OdpowiedzUsuńA u mnie nie " RODZICE" tylko "JEZU UFAM TOBIE!"
I zawsze wisiało w moim pokoju nad drzwiami poniżej Krzyża!
O, kolejny dom, w którym krzyż wisi nad drzwiami! :)
UsuńTak u nas Krzyż jest w każdym pokoju nad drzwiami...
UsuńMożna powiedzieć, że Krzyż to dla nas centrum domu...
Pozdrawiam :)
rozczuliło mnie :) Piękne!!!
OdpowiedzUsuńa dziewczynki bardzo zdolne, po mamusi :***
Ja zbieram różne takie "dzieła" dzieci jak każda mama, przy biurku wisi na przykład "Anioł stróż mamy przy pracy", który ma już 12 lat (rysowany przez 5-latkę). Uśmiałyśmy się kiedyś niesamowicie oglądając te różne cudeńka, głównie rysunki :).
Usuń:*