Nie sądziłam, że dziś cokolwiek napiszę. Ale jednak.
Z prośbami konkretnymi dwiema.
Pierwszą opisała Maciejka. Zasadniczo zastanawiam się trochę, czy zagląda tu ktokolwiek, kto nie zagląda do Maciejki... Ale może. Więc udostępniam link, proszę poczytać i postąpić dalej wedle możliwości.
Druga prośba łączy się bezpośrednio z moim postem sprzed trzech tygodni.
Ot, może ktoś stwierdzi, że jest w stanie pomóc, może przekaże dalej...
Ajj, nie umiem wstawić linkowania przez obrazek :(
No to - DZIĘKUJĘ.
nie widziałam wcześniej :0 nie wiem jak to się stało :/ Wesprę oczywiście!
OdpowiedzUsuńA prośbę Maciejki oczywiście widziałam i również się modlę
:****
Dzięki wielkie. To oczywiście tylko propozycja, ale tak sobie pomyślałam, że może ktoś zechce :)
UsuńSpróbuję u siebie też podpiąć link, tylko nie wiem, czy zdołam w ciągu najbliższych trzech dni. Zobaczymy. Bo z wpłatą u mnie - niestety - trochę trudniej... ale też się zobaczy :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś :)
Usuń