To było kolejne wyzwanie! Niebagatelne.
Jest taki jeden (z wielu) sławny malarz. Charakterystyczne obrazy. Znane nazwisko. Może nie każdemu się podoba (de gustibus etc.) ale mnie akurat tak, co ułatwiło sprawę. (Zaznaczam, że nie jestem żadną wielką znawczynią malarstwa). No i zamówienie było precyzyjne dość, odnoszące się nawet do konkretnego obrazu.
I nie, nie zrobiłam kopii. Na upartego może by się dało, w końcu są programy przetwarzające obraz na wzór do haftu, dobierające nawet numery nici. No ale przy kanwie z plastiku i wielkości zakładek sprawa już nie taka prosta. Ale kolory obrazu prześliczne. Lubię takie barwy...
Powstała więc zakładka "na motywach". Nawiązująca. Sugerująca. Podpowiadająca.
I tu czas na pytanie: Czy ktoś wie, o jakiego artystę chodzi? Czy ktoś skojarzy? (Czy mówiłam, żeby nie czytać podpowiedzi?)
Zdjęcia dwa, jedno z lampą, drugie bez lampy, każde podkreśla inne walory tego, co i tak najładniejsze jest oglądane bezpośrednio. :)
Bardzo ladna zakladeczka - masz talent :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńPocałunek Klimta!
OdpowiedzUsuńBrawa dla tej Pani!
UsuńKamień z serca. Bo to znaczy, że kojarzy się!
Dziękuję bardzo:)
Usuńaż nawet pozazdrościłam :)
To zapamiętam....
UsuńNo pewnie, że się kojarzy! Od razu miałam TEN obraz przed oczami, choć przyznam, że nie znałam ani tytułu, ani nazwiska autora. :)
UsuńPiękna zakładka. :))
Uff. No naprawdę uff. :)
UsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba. Mam ochotę zrobić więcej podobnych, ciekawe czy się uda.
UsuńMyślę, że Klimta może jeszcze wykorzystać bo piękne ma ujęcia...
OdpowiedzUsuńTylko chyba nie wszystko da sie przełożyć na zakładki. Ale te złocistości są cudowne.
UsuńKlimt:) Piękne Agajo. rut
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpodnosisz poprzeczkę coraz wyżej!
OdpowiedzUsuńpiękna zakładka!
:***
Kochana, to Gargamelka uwierzyła w moje możliwości :)
UsuńNie miałam pojęcia, jaki to obraz. Ale znalazłam. Bardzo mi się podoba Twoja interpretacja :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńA mnie najbardziej zadziwia to, że ten duży czarny prostokąt absolutnie nie mógł być na dole, choćzwykle ciemniejsze barwy pasują mi niżej. Normalnie jak w historyjce o Nikiforze J.J.Szczepańskiego.
nie znam się aż tak dobrze na malarstwie, ale Twoje "malowanie" bardzo mi się podoba :) fajne barwy i dopracowanie szczegółów :)
OdpowiedzUsuńJa ogromnie się cieszę, że się podoba!
UsuńAgajo, a może zrobimy taki wspólny konkurs: czytacze wymyślają obraz ('na ucho'), Ty igłą i nitką malujesz interpretację, wstawiasz.... i czytacze odgadują... ;)
UsuńA myślisz, że ktoś by chciał?
UsuńWydaje mi się, że to może chwycić :)
UsuńNo to pewnie spróbujemy. Albo - ja spróbuję :P
UsuńOj mogę tylko potwierdzić, że wygląda na żywo przecudownie ;)
OdpowiedzUsuńBo to dzięki tej Pani.... :)
UsuńNie czytam, co pisali inni, i odpowiadam na pytanie, że dla mnie of course Pocałunek Klimta. Ale może co komu na myśli, to widzi... ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za to "of course" :)
UsuńKońcowa konkluzja bardzo, bardzo :)