Tak... romantycznie. W znaczeniu "zakochani", jak to było/jest u Mickiewicza.
Dąb i buk.
Dąb - on, buk - ona.
Przytuleni, zawsze razem, wspierający się nawzajem....
Bardzo przemówił do mnie ten widok - zwłaszcza, że te drzewa rosną w dość ciemnym i pustym zakątku. I aż by się chciało spisac jakąś legendę, poemat...
Piękne...wtulone w siebie drzewa.
OdpowiedzUsuńPodobnie do mnie postrzegasz rzeczywistość :*
Ogromnie sobie cenię to, co napisałaś. I cieszę się z tego podobieństwa... :*
Usuńuwielbiam odkrywać takie wyjątkowości :)
OdpowiedzUsuńi obserwować jak odkrywają je inni :)
Też lubię!
UsuńA na świecie jest tyle takich urokliwych miejsc!
:)
Piękna para- natura najlepiej wie, co czynić!
OdpowiedzUsuńBardzo przemówił do mnie ten widok - zwłaszcza, że te drzewa rosną w dość ciemnym i pustym zakątku. I aż by się chciało spisac jakąś legendę, poemat...
Usuńno to czekam na baśń
OdpowiedzUsuńtylko, proszę, niech się dobrze skończy ;)
o to to! właśnie :)
Usuńi ja czekam...:)
UsuńKochane moje, naprawdę nie jestem w stanie teraz pisać.... Może kiedyś?
UsuńPrzyroda ilustruje ludziom podobne sytuacje. To tylko kwestia zdolności dostrzegania takich miejsc, drzew itp.
OdpowiedzUsuńŁadnie ujęte - przyroda jako ilustracja...
Usuńfajnie to wyczaiłaś :) lubię patrzeć na drzewa. maja w sobie tyle emocji...
OdpowiedzUsuńMy je oczywiście antropomorfizujemy, ale to chyba nieuniknione...
Usuń