sobota, 15 listopada 2014

Listopadowa

Aż chciałoby się powiedzieć: dwustronnie listopadowa.
Wybrałam wąski pasek kanwy, aby haftowanie tej zakładki nie trwało zbyt długo. Już robiąc poprzednią miałam ochotę na taką cieniowaną dwubarwność w nowo wymyślonym sposobie haftowania. Jako tło wystapił piękny odcień bordowy (albo buraczany) a wierzch uplótł sie z cieniowanej szarozielonej nici, która już kilka razy wykorzystywałam jako tło. Ponieważ ta praca polega bardziej na przeplataniu nitek w różne strony niż na stawianiu grzecznych krzyżyków, robi się ciekawie, z rozmaitymi efektami po drodze. No i bardzo trzeba pilnować, aby nie zgubić żadnego rządka, zwłąszcza pod koniec, a każdy przeplata się dwukrotnie.
Zakładka wyszła dość spokojna, ale jest w niej pewna dynamika. No i podoba mi się uzyskany efekt głębi czy trójwymiarowości.

.
W ogonku dodałam kilka ożywiających nitek :) Na zdjęciu nie do końca wyszły wszystkie cieniowania.

12 komentarzy:

  1. Świetne :) i ogonki zabarwione to super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ha, pamiętam jedną zakładkę w podobnych :)))

      Usuń
  3. Całkowicie oddaje aurę listopadową - z jedną różnicą - listopadowa aura pobudza do melancholijnych rozmyślań - natomiast ta zakładka rozpagadza wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Moja Mama, gdy jej zaprezentowałam gotowe dzieło, powiedziała, że zakładka jest pogodna (albo nawet wesoła). A ja sie nieco zdziwiłam. A Ty to samo mówisz. Czyli jednak!
      :D

      Usuń
  4. listopadowa jest....odjazdowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach. Kusiło mnie, żeby coś jeszcze na niej umieścić, ale sie powstrzymałam.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.