Nie chodzi o picie z kieliszków (bo wodę pijam raczej ze szklanek, a alkoholu wcale), a o sam przedmiot użytkowy. Poza tym kto mówi, że kieliszki mogą służyć wyłącznie do picia? :)
Najpiękniejsze kieliszki, jakie w życiu widziałam, w liczbie sztuk 2 stoją w szafie u mojej Mamy, więc ich tu nie pokażę. Przynajmniej nie teraz.
Myśle natomiast, że to one stoją u podstaw mojego zachwytu ładnym szkłem.
Nie, nie mam kolekcji. Nie chadzam na wszystkie pchle targi, nie jest to żadna namiętna pasja, Jak w pierwszym zdaniu - lubię.
Do tej pory udało mi się skutecznie upolować dwa wzory. Zachwycił kształt i zdobienie.
Pierwszy łup zdobyłam jakiś rok temu. Właścicielką trzech takich kieliszków jest Najst. Kamzikówna. Panom dwa kieliszki się stłukły w transporcie, pozostałe cztery kupiłam ja i jeszcze rozdzieliłam na dwie osoby :P. Pięknie przechowuje się w nich biżuteria i inne drobiazgi...
Czyż nie są śliczne? Nawet na tych nieudolnych zdjęciach? :)
Do tego są cienkie i można na nich grać :)
Drugi kieliszek upolowałam niedawno. Stał sobie taki samotny... Nie da się na nim grać, ale przepięknie dźwięczy, mógłby służyć jako dzwonek :)
Takie kruche drobiazgi upiększające ten czasem przerażający świat.
Piękne szlify na szkle,a i kształtem ciekawe. : )
OdpowiedzUsuńTak, jedno i drugie przyciągnęło wzrok. :)
UsuńPrzyznam, że najbardziej lubię takie samotne, zdekompletowane sztuki.
OdpowiedzUsuńLubię wyławiać te perełki i kultywować u siebie w domu. Najbardziej smakuje mi zupa z takiej miseczki, która jest jedna-jedyna "na składzie".
A jak ładnie wygląda "komplet" takich pojedynczych filiżanek :) Albo jeden jedyny urokliwy talerzyk :))
UsuńJedni kolekcjonują słonie z podniesiona trąbą, inni... kieliszki:-)
OdpowiedzUsuńTrudno nazwac to kolekcją... :D
UsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńPrawda?
Usuńszczególnie ten drugi mi się podoba
OdpowiedzUsuńwww.puffa.pl
I jest cały mój :)) Witam i pozdrawiam :)
Usuń