Nie, nie, to ja przedobrzyłam. Sama nie żyję Lednicą, bez sensu oczekiwać by sie innym skojarzyło. A nie udało mi się zrobić zdjęcia bardziej "rybiego" bez ludzi :).
Ostatnimi laty nie bywam, a chętnie bym przeczuwała całą noc i bladym świtem w tym tłumie śpiewających i rozmodlonych, szczęśliwych ludzi noga za nogą przedreptała przez rybę. I duchowo też by mi się przydało bardzo.
Dobre czyny budują codziennie drabinę do nieba.
OdpowiedzUsuńMiłość buduje :)
UsuńA to jest brama z drabiny :)
trochę wstyd się przyznać ale nawet nie wiem co to za miejsce :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie, chyba przedobrzyłam. Wydawało mi się oczywiste, a chyba niesłusznie.
UsuńPola Lednickie.
być może to jest oczywiste... tylko akurat nie dla mnie ... ja naprawdę nie jestem za mądra ... :)
UsuńNie, nie, to ja przedobrzyłam. Sama nie żyję Lednicą, bez sensu oczekiwać by sie innym skojarzyło. A nie udało mi się zrobić zdjęcia bardziej "rybiego" bez ludzi :).
UsuńOstatnimi laty nie bywam, a chętnie bym przeczuwała całą noc i bladym świtem w tym tłumie śpiewających i rozmodlonych, szczęśliwych ludzi noga za nogą przedreptała przez rybę. I duchowo też by mi się przydało bardzo.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa pewno przyjdzie jeszcze na to czas - w takiej czy innej formie :)
A tu tłumów nie było, za to był spokój i radość spotkania.