To miała być szybka praca. Z nici, które właśnie były pod ręką.
Tym razem obie strony są bardzo podobne, ale w inaczej rozłożonych kolorach. Więc wyszło takie niby-odbicie, ale niezupełnie. Na dodatek gdzieś tam źle policzyłam rzędy, zatem odbicie jest i pod innym względem troche niedokładne - ale oczywiscie nie widać tego na pierwszy rzut oka.
Zawieszka jest trochę ciemna, ale to zupełnie nie przeszkadza. Myślę też, że ten motyw ładnie by wyglądał na poduszce na przykład. No ale poduszki nie będę haftować :)
Jak zwykle pokazuję dwie strony jednej zawieszki. :)
Taki drobiazg...
Ostatnio na fb pokazałam jedną z zawieszek doczepioną do pendrive'a. Podpisałam, że jest "użyteczna" (useful). Wiecie, jaką frajdę zrobiło mi zdjęcie przysłane przez znajomego, z podpisem "Useful 2"? :) Takie drobnostki osładzają życie :).
Piękna, lubię ten zestaw kolorów.
OdpowiedzUsuńJa też ;) granaty uspokajają.
UsuńJak zawsze piękne i jak zawsze podziwiam za starannosc!
OdpowiedzUsuńDzięki!.
UsuńTa staranność - tak jak ją rozumiem - to kwestia porządku, który uspokaja - zaleta takiego haftu :).