Niestety nie było czasu na zwiedzanie.
Była za to zima!
Z tamtych to rejonów przywieźliśmy prawdziwy, najprawdziwszy sekacz.
Pierwszy raz w naszym domu (choć oczywiście nie jest to pierwsze spotkanie z sękaczem).
Znacie? Kosztowaliście kiedyś? ;) W naszych rejonach to dość egzotyczne ciasto :).
Syn w pierwszej chwili myślał, że to taka gruba świeca :D
Na tej fotografii tuż po ścięciu cienkiego pierwszego plastra :) (okręgu? )
A tak wygląda od góry :)
I jeszcze zbliżenie na "sęki".
Mniam ;)
Wrzuciłam w wyszukiwarkę słowo "sękacz" i wyskoczyło mi parę przepisów. Jeden zaczynał się od składników: 40 jaj... :D
Taka nam się ułożyła karnawałowa niespodzianka. I coraz mniej jej mamy niestety :).
Sękacz nie jest od nas, ale po sąsiedzku :) (ja mieszkam na południe od sękacza) - i czasem u nas gości w sklepach albo przywożą go (w kawałkach)ludzie wżenieni na Podlasie po wizytach u rodziny - a takich u nas trochę jest. W każdym razie ja znam sękacz od zawsze i nie robi na mnie wrażenia unikatowo smacznego ciasta. Tak, jest oryginalne i wystarczająco smaczne. :)
OdpowiedzUsuńMnie b. smakuje. No i dla nas egzotyczny jest - a ten jeszcze taki "prawdziwy" ;).
UsuńU nas czasem w markecie można kupic kawałki sękacza, ale mam wrażenie że one jak te duńskie ciasta nafaszerowane chemią. I smak zdecydowanie nie ten jednak.
Kupowaliśmy sękacz kiedy byliśmy na Mazurach. Bardzo nam smakował. :)
OdpowiedzUsuńCzyli dla Ciebie też to dośc egzotyczny przysmak ;). Znalazłam gdzieś, że na Kaszubach jest znany, a nigdy nie spotkałam :(.
UsuńI've never seen anything like the tree cake!! It's so awesome!! It looked like a candle to me, too!! Have a great day!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
I even found an English entry in the Wikipedia: https://en.wikipedia.org/wiki/%C5%A0akotis
UsuńYes, it is awesome :)
best greetings.
Mniam mniam uwielbiam sękacza
OdpowiedzUsuń:) Jak miło :)
UsuńRaz jadłam, ale nie chcę więcej.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inny gust - jak to miło, że nie jestesmy identyczni :).
UsuńAle... moze to nie był ten najprawdziwszy? :D
Pozdrawiam :) Pierwsze zdjęcie świetne :D Sękacz też, ale pierwsza fota ekstra :D
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńNa pierwszej focie jeszcze nie widać nietkniętej pługiem jezdni :) Sypało fest.
Ta pierwsza fotka jest fajna :) Zima, ale taka nieoczywista, przedstawiona z ciekawej perspektywy.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś okazję spróbować sękacza :) Bardzo mi smakował; u mnie w regionie rzadko go spotykam.
Perspektywa nieco jednak zestresowango pasażera ;)
UsuńU nas sekacz też jest rzadkością.
Dziekuję serdecznie i pozdrawiam.
Raz w życiu jadłam....i nigdy nie zapomnę tego smaku :) coś obłędnie pysznego :)
OdpowiedzUsuńCzyli trafiłaś na tę najlepszą wersję :)
UsuńPrzepiękne wspomnienia mam z sękaczem i już tak dawno nie jadłam :) Ech szkoda.
OdpowiedzUsuńMoże trafi się niespodziewana okazja jak nam :)
Usuń