Tak się mówi o zielonym - że to kolor nadziei.
Tutaj ta zieleń może taka mniej trawiasta, mniej oczywista, ale z całą pewnością optymistyczna i wzbudzająca nadzieję.
Jeśli chodzi o nadzieję, to mnie jest bliskie myślenie Abrahama, "uwierzył wbrew nadziei".
W tych dniach, które powinny jakoś jednoczyć tak wiele jest spraw, w których coraz mniej realne wydaje mi pozytywne zakończenie czy rozwiązanie...
Ale za to mam coś interesującego w prezencie :)
Co prawda do 100 rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego jeszcze trochę czasu musi upłynąć, ale skoro już jutro 11 listopada, myślę, że warto polecić ciekawą lekturę.
Dobrego świętowania :)
O tak, mądrego świętowania.
OdpowiedzUsuńA zakładka kojarzy mi się z moim ukochanym morzem :D
Ja co prawda miałam skojarzenie z jeziorem, ale morze jak najbardziej. Widizałam kiedyś nasz Bałtyk w kolorze... tej najjaśniejszej zieleni z zakładki :)
UsuńPiękna zakładka. Skojarzyła mi się z kwiatami w trawie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że i to jest uprawnione skojarzenie :)
UsuńJa też tu widzę morską zieleń. A do tego te kropelki innych kolorów - cudne!
OdpowiedzUsuńDzięki. Też mi się to podoba jak teraz patrzę :)
UsuńPiękna...jak nasze lasy i łąki.
OdpowiedzUsuńDziś jeszcze u nas słońce. Piękna ta nasza Polska :)
UsuńPiękna. I taka wesoła :)
OdpowiedzUsuńTak, miała być optymstyczna :)
Usuń