To znaczy znowu skojarzenie z dywanikiem :)
A może komuś kojarzy się zupełnie inaczej?
Zakładka bardzo kolorowa, pasująca do słońca, które jeszcze mam za oknem.
Podobnie jak wiele razy pisałam, zachwycam się zmianami, jakie wprowadza w odbiorze sąsiedztwo kolorów.
No i widać, że "miotełka" porządna.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie ze styczniowym słońcem.
Pawie oczka tam ujrzałam :)
OdpowiedzUsuńO! A zieleni tam w sumie nie ma ;)
UsuńZnakomita.:) Ja dojrzałam rybki. Pozdrawiam cieplutko.:)
OdpowiedzUsuńRybki... fajnie :) Dzięki.
UsuńŚwietna :D
OdpowiedzUsuńMiło. Już gdzieś w świecie chyba..
UsuńOj słońca to długo jeszcze chyba nie będzie, przynajmniej takiego o jakim myslę, a perski dywan to w miniaturze :) naprawdę powinnaś je tkać :)
OdpowiedzUsuńChyba nie powinnam pisać, że za jakieś trzy tygodnie słońca będę miała dużo więcej... Ale dziś u nas był piękny, słoneczny dzień....
UsuńTkać dywany - oj, nie, nie, miniatury wystarczą :)
Piękny dywanik.
OdpowiedzUsuńJak na niego patrzę po dłuższym czasie, to w sumie też mi się podoba ;)
UsuńMi z tęczą:) zawsze o Tobie mysle Agato jak używam swojej zakładki od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJej, wiesz, jak wzruszają takie słowa?
Usuń