Ja wiem, że za oknem śnieg (albo wspomnienie po śniegu), ale taka właśnie zakładeczka powstała niedawno dla grudniowej solenizantki. Kwiatki i motylki (Dzięki Basi, która podesłała mi tę serwetkę).
Poniżej dwie strony jednej zakładki.
Niestety nie widać na zdjęciu jak ładnie udało się dopasować ogonek. Moja Mama pozbierała rozmaite koraliki - wśród nich było trochę kulek powtarzających pastelowe kolory z tych bukietów.
Pozdrawiam w przedświątecznym przygotowaniach :)
W pastelowych kolorach wyglądają znakomicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję. Serdeczności.
UsuńUrocza jest :) ogonek zapewne tez :)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście. :)
Usuń