Tym razem zupełnie inny kształt. Trochę takich elementów zostało po weselu. W roli zawieszek/dyndadełek/bombek sprawują się idealnie.
Z drugiej strony każda jest inna, przy czym jedna diametralnie.
Tyle mam radości z tych wszystkich drobiazgów. Wychodzą z domu po kolei. 😁 Czasem niestety spontanicznie zanim zdążę zrobić zdjęcie. (Właśnie dziś mi się to przydarzyło).
Radość jest nam potrzebna, nawet z drobiazgów.
OdpowiedzUsuńO tak. Bardzo potrzebna.
UsuńMuy bonitos. BESICOS.
OdpowiedzUsuńGracias
UsuńCudne.
OdpowiedzUsuńDzięki. Mail dotarł. :)
UsuńBardzo piękne. Staroświeckość wygrywa.
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze chyba część trzecia. Zastanawiam się, co sprawia, ze tak mi się te ozdóbki kojarzą staroświecko.
UsuńOne są prześliczne, każda jest wyjątkowa, każda jest przepiękna!!!! Cieszę się, że tyle radości Ci sprawia ich tworzenie. Ogrom ludzi uszczęśliwiasz, brawo kochana. Pozdrawiam kochana, miej cudowny weekend, no i dzisiejszy dzień również. :****
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Uskrzydlasz i wywołujesz usmiech. Samego dobra i Tobie. 🥰
UsuńŚliczniutkie, a najważniejsze, że masz radość podczas tworzenia i podczas obdarowywania. Jest to bezecne uczucie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Dziękuję. Masz rację, ta radość jest wielkim darem.
Usuń😉😘😉 grunt że jest radocha 😉😘😉
OdpowiedzUsuńi tego się trzymajmy.
Usuń