Zawsze jak ostatnio byłam nad (polskim) morzem, było zdecydowanie w ruchu. A tym razem.... Prawie nic.
Ten jeden dzień był bardzo szary, tak jak na zdjęciach. A mimo to było super. No cóż, morze i już. 😉
Praktycznie zero ruchu jeśli nie liczyć mew prujących jak minimotorówki. Bo większość mew unosiła się ze stoickim lenistwem na lustrze wody (no bo nie na falach przecież), ale dwie pruły strzałką do brzegu, wyciągnięte niemal na płasko, tnąc lustro wody dziobem. Nie wiedziałam, że tak potrafią. Naprawdę, tak wyglądało, jakby miały z tyłu motorek. Ale na filmik się żadna z nich nie załapała.
Aha, musicie mi uwierzyć na słowo, że latarnia morska wysyłała sygnały. W zasadzie powinnam napisać, że obie latarnie świeciły, tej zielonej jednak nie widać na tym zdjęciu.
Bardzo lubię taką pogodę nad naszym morzem. Jest tak spokojnie, tajemniczo i nie trzeba się zawijać w tysiąc warstw, żeby wiatr nie urwał głowy.
OdpowiedzUsuńO tak. Zdecydowanie. Dwa tygodnie temu spontanicznie wybraliśmy nietypowy kierunek spaceru (dzięki tramwajowi, który podjechał
Usuńjako pierwszy) i byłam wdzięczna bardzo, że dmuchało nam w plecy (choć żadna tam wichura).
Gdy myślę o naszym Bałtyku, przypominam sobie te plaże pełne turystów, że aż trudno znaleźć miejsce na swój kocyk. Jednak 2 lata temu wybrałam się do Gdańska w grudniu. Niesamowite, ten spokój i tajemnicza aura w powietrzu. Zupełnie inne doświadczenie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zdecydowanie lato nie jest najlepszym czasem na odkrywanie uroków Trójmiasta. Od końca września już jest super.
UsuńPozdrawiam. 🙂
Faktycznie rzadko zdarza sie aby Bałtyk był taki spokojny. Myślę, ze każda pora roku nad morzem ma swoje wady i zalety, zależy czego oczekujemy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Na pewno wiele zależy od oczekiwań, masz rację. Nad Zatoką też łatwiej o spokojne morze. Było super, choć mgliście. Też pozdrawiam :).
UsuńCudownie spokojne morze. Ale może to właśnie to nadaje mu takiej tajemniczości? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoże. Wszak to morze. 💙💦🐬
Usuń😀
OdpowiedzUsuń👋
Usuń