Ostatnio zdarza mi się bywać na zachodzie Polski. Spotkałam tam dziś małego dobosza. Przyznam, że poruszają mnie bardzo pomniki przypominające, że ofiarami konfliktów zbrojnych są też dzieci.
Nawet jeśli cele walk są bardzo szlachetne.
Raczej nie dożyjemy świata bez konfliktów.
Pozostaje robic swoje....
Wyjątkowy pomnik. Ostatnio mam problemy z załadowaniem Twoich postów, tylko Twoich, nie wiem dlaczego, bo tylko jedno zdjęcie, a tak długo muszę czekać na wczytanie posta????
OdpowiedzUsuńWłaśnie załadował mi sie wyjątkowo szybko. Wcześniej i ja miałam ten problem :(
UsuńTak, dzieci zawsze cierpią, a ślady wojny zostają w nich na całe życie. Potwierdzam to, co pisze BasiaW. Bardzo długo trzeba czekać na załadowanie Twojego posta, a potem równie długo na otwarcie komentarzy. Podejrzewam, że to blogger rzuca kłody pod nogi.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy mogę cokolwiek poradzić. Tez mialam ten problem.
Usuń