Ja wiem, że zima i śnieg wszędzie.
Ale bywa pięknie.
Zdjęcia zrobione telefonem, z samochodu, przez szybę, podczas jazdy.
To światło i kolory oczywiście na żywo piękniejsze niż na zdjęciach.
Tak było w piątek. Dziś śniegu o wiele więcej i... klucze gęsi gdzieś po drodze.
A na wieczór, zgodnie z rodzinną tradycją, pieczenie pierników. Wyszło nam ok 1020 sztuk. Na trzy domy.
Piękna zima, do nas też zawitała. A pierniczki wyglądają smakowicie. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDo Was chyba nieco później, ale za to obficiej niż u nas :)
UsuńSą pyszne :)
Pięknie prezentują się drzewa w takiej białej szacie. :)
OdpowiedzUsuńTakże podziwiałam i chwytałam w obiektyw podobne obrazki. :)
Pozdrawiam ciepło.
Właściwie ma się ochotę sfotografować każdą gałązkę :).
UsuńTyle pierników!:))) Mniam.
OdpowiedzUsuńTo piątkowe niebo cudowne! Uściski:)
Teraz trzeba jeszcze znaleźć czas na ozdabianie :).
UsuńByło nieprawdopodobne wręcz. W moich ciemnych okularach, które wyostrzają wszystko, jeszcze bardziej zachwycające.
Jakie piękne widoki! Podziwiam wytwórców pierników :). Ile osób brało udział w ich tworzeniu?
OdpowiedzUsuńByło absolutnie bajkowo.
UsuńSzóstka dorosłych i dwójka malców. Wesoło było :)
Lubię tak pięknie ośnieżone drzewa :)
OdpowiedzUsuńTo cudne widoki.
Usuń