niedziela, 3 listopada 2024

Powrót do klasyki

 Odpoczynek od przeplatanych zakładek.

Przeplatańce, których tak dużo pokazywałam przez ostatnie chyba co najmniej dwa miesiące, mają to do siebie, że pozostają  końcówki nici. Czasem to są skrawki, które wędrują do kosza, ale czasem nieco dłuższe fragmenty, które odkładam na jakiś talerzyk czy do pudełka. I potem przychodzi czas na ich wykorzystanie - no bo ile można mieć skrawków?

Do tego, po jakimś czasie człowiek tęskni za (pozorną) monotonią stawiania krzyżyków i zapełniania nimi zakładki.

Dziś zatem pierwsza z "resztkowych" zakładek. Oczywiście są tu też nici na nowo przycinane, nie same resztki. Kolory radosne, wzorek nieskomplikowany - to przez te resztki różnej długości. Od spodu zakładka podklejona jest cienkim filcem.


Nie do końca chyba to widać na zdjęciu, ale zawsze jest tak, że te pionowe paski są szerokie na jeden krzyżyk i nigdzie nie stykają się pionowe linie w tym samym kolorze. A sama zabawa kolorami w tym wydaniu jest również pasjonująca.

9 komentarzy:

  1. O, jaka wesoła. Niech żyją resztki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Resztki wyzwalają kreatywność. Czasem.
      Czasem frustrację :D.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Czasem najprostszy pomysł jest dobry.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A jeszcze zrobiłam więcej w tym stylu. Przyjdzie na nie czas.

      Usuń
  4. MOK komentarz zginął.... ładniutka ale taka nie moja 😀😃🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu wpadł w otchłań. Ale go uratowałam :D.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.