Zapowiadane motyle skończyłam:
Zdjęcie całkiem nieźle wyszło. Ten dobór kolorów kuzynki - gdy byłam dzieckiem i tzw. młodszą młodzieżą - określały celnie jako "jajecznicę ze szczypiorkiem". Choć to zestawienie popularne w przyrodzie...
Jednak stwierdzam, że trochę zmęczyły mnie (psychicznie) te przyrodnicze wzorki i chyba znowu wrócę do abstrakcji :). Geometrycznych oczywiście. Choć mam też pomysł na zakładkę muzyczną - co u nas powinno być w sumie oczywistością, właściwie dziwne, że do tej pory taka jeszcze nie powstała... I że nikt się nie dopominał :).
Taka wiosenna, wesolutka zakładeczka:)
OdpowiedzUsuń