Lubię w takich niewielkich formach zestawienie żółtego z niebieskim, ale trzeba się pilnować, aby nie wyszla kolorystyka flagi szwedzkiej (mnie to nawet bardziej się kojarzy z IKEA). Stąd ociupinka zieleni i trochę takiego specyficznego zimnego niebieskiego, który w połączeniu z kremowym wygląda na szarość. (W ogóle zmiany kolorów przez sąsiedztwo innych kolorów to ciekawa sprawa, nie zawsze do końca przewidywalna.)
Zakładka z grubsza prezentuje się następująco:
Kolory są prawie takie jak w oryginale - na monitorze to zawsze wygląda ciut inaczej. Jednak pomysł zrobienia zdjęcia na balkonie w pochmurny dzień przyniósł zadowalający efekt :) Przy okazji - uaktualniłam zdjęcie poprzedniej zakładki. A kolejna już jest w całkiem zaawansowanym stadium. To już zaczyna być nałóg chyba :). Tylko one tak szybko idą w świat, a tu zawsze by się chciało mieć coś pod ręką... więc trzeba sie starać...
bardzo lubię połączenie żółtego z niebieskim
OdpowiedzUsuńnasza pierwsza kuchnia była w takich kolorach :)))
I podziwiam Twoją anielską cierpliwość
E, no nie, anielskiej cierpliwości to ja nigdy nie miałam :0)
UsuńA Wasza pierwsza kuchnia musiała być wesoła. Ja bardzo lubię granat z brązem :)
są prześliczne! Obie, i ta z dzisiaj i ta z 7 maja :) Obie w moich ulubionych kolorach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :*** :)
Bardzo cieszę się, że się podobają :) Trudno mi uwierzyć, że kiedyś nie przepadałam za niebieskim.
UsuńOna jest taka klasyczna i elegancka :)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle podglądam Twoje wzory... jako inspiracji do swojej kolejnej :)
Dzięki:) Nie pomyślałam, że elegancka.
UsuńNa pewno zrobisz coś unikalnego, nawet jeśli coś Cię zainspiruje (aż się zawstydziłam)...