Kiedy bawiłam się świetlistymi kolorami tej zakładki, plątał mi się po głowie ten właśnie refren piosenki Antoniny Krzysztoń (czasem funkcjonuje nawet samodzielnie). Usiłowałam znaleźć jakieś sensowne nagranie na YT ale nie udało mi się. Może ktoś zdoła.
Zakładka jest więc świetlista i trochę tajemnicza.
Lubię bardzo zestawienie brązu i niebieskiego i jakoś tak spntanicznie też znalazło tu miejsce. Ten dolny prostokąt zdecydowanie kojarzy mi się z wyjściem w jakieś inne, Dobre Miejsce (nie widać pewnie na zdjęciu, ale to taki bardzo ciemnowiśnowy kolor). Jednym słowem Nadzieja. No i jak w piosence Tośki - jednak zwycięstwo światła.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Nie jestem w stanie pisać w tych dniach wielu postów i nie jestem w stanie komentować wszystkich. Bardzo przepraszam, powoli nadrobię :)
Spotkania zakopiańskie dostarczyły nam (całej rodzinie) wiele radości i liczę na kontynuację :)
A na razie chodzę po górach, które widzę głównie pod nogami. Jest cudownie, ale oczywiście męcząco, bo moja rodzina jest ambitna... Dziś padam... Tyle, że na razie nie zdobywamy wielkich szczytów... jeśli ktoś zastanawia się dlaczego, kwestię tę wyjaśnią poniższe zdjęcia:
Na drugim i trzecim jest cała trójka moich dzieci. Widzicie?
Dobrze, że są duże i nie zgubią się tak łatwo.....
światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnia... zakładka przepiękna i w dodatku z takim cudownym przesłaniem! Trochę szkoda, że ta mgła tak was spowiła, ale jak widzę i czytam ambitnej rodziny nic nie zniechęca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :***
Mgła ma to do siebie, że przychodzi i ochodzi. Podobnie jak różne inne przykre rzeczy.
UsuńUściski!
fantastyczne zestawienie kolorów, faktycznie jak światełko we mgle :)
OdpowiedzUsuńDużo radości miałam z dobieranai tych niteczek :)
UsuńCoś wiem na temat takich widoków... ;)
OdpowiedzUsuńDzieci widać... choć niewiele. Za to z bliska są cudowne :-)))
Dziękuję za dzisiejsze pozdrowienia... i przepraszam za ciszę, ale dzień był tak intensywny, że nie zdążyłam ogarnąć całości. A o 23.30 już nie chciałam Was budzić sms-kiem...
Jutro będę szukać miejsca Waszej dzisiejszej wyprawy w posiadanym przewodniku tatrzańskim :)
I bardzo, bardzo dziękuję za wspólnie spędzony czas... za wspólną kawę i pyszny deser :)
Było bardzo miło. Deser był rzeczywiście pyszny - mogę to otwarcie przyznać, bo ja go tylko pokroiłam :). My też dziękujemy!
UsuńZakładka od razu wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńno tak! my zdobywając podnóża gór troszkę więcej widzimy :)
OdpowiedzUsuńI zapraszamy! Macie do nas przecież niedaleko!
:)
Usuńz dotychczas obejrzanych ta właśnie zakładka jest dla mnie number one! taka energetyczna, płomienna, ciepła, świetna :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. A mówiłam, że można się zamienić... Ale nic straconego, pomyślimy...
UsuńSuper ta zakładka nr 3! Bardzo optymistyczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, miała być optymistyczna i bardzo sie sympatycznie robiła. Też pozdrawiam.
Usuń