Jestem bardzo wdzięczna za znajomości zawarte dzięki blogowi, znajomości z których kilka przerodziło się nawet w znajomość w tzw. realu. Chciałabym móc spotkać się cześciej, ale wiadomo: czas, odległości etc.
DZIĘKUJĘ :)
Bukiet smagliczki w podziękowaniu :) |
Nie sądziłam, że prowadzenie bloga będzie tak korzystne dla mnie samej. Że pomoże stanąć w prawdzie, odkryć w sobie pewne (niekoniecznie dobre) cechy i skłonić do pracy na nimi. Albo - skłoni do tego, by starać się pogodzić z tym, co wydawało się, że wyglada inaczej.... ("a myśmy sie spodziewali..." - takie spodziewanie sie czasem prowadzi na manowce...) Ale też pomoże czasem w precyzowaniu opinii, stanowiska (niekoniecznie nawet potem upublicznianego na blogu).
Tyle jubileuszowo. Gdyby ktoś chciał, to jeszcze otwarte są w poprzednim wpisie zapisy na zakładkę (o ile się podoba).
~~~
W cieniu tej obrzydliwej (tak, nie waham się użyć tego słowa) kampanii wyborczej, której odpryski docierają do mnie przez FB (nie oglądam telewizji - na szczęście) ginie inna poważna sprawa. (Nie, nie mówię że wybory prezydenta nie są poważne, Są. Tylko czemu z takim brudem?)
Dlatego wklejam w całości:
Szanowna Pani Premier,
piszemy do Pani z prośbą o pomoc.
Mijają cztery lata, odkąd w Syrii rozpoczęła się wojna. Wskutek walk armii reżymu Baszara al-Asada z oddziałami opozycji – a następnie ofensywy tzw. Państwa Islamskiego – cierpienia doświadczyły w tym kraju miliony niewinnych ludzi.
Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych wojna pochłonęła co najmniej 220 tys. ofiar. Ponad 10 milionów Syryjczyków musiało uchodzić z domów – z czego prawie 4 miliony uciekło za granicę. Konflikt zapoczątkował największą od dekad katastrofę humanitarną na świecie.
W dniach, w których piszemy do Pani Premier ten list, walki wkraczają w decydującą fazę. Mnożą się doniesienia o starciach między armią rządową a oddziałami Państwa Islamskiego. Przybywa wiadomości o zwycięstwach tych drugich. Islamiści są już na przedmieściach stolicy kraju, Damaszku. Wielu jego mieszkańców może wkrótce podzielić los innych Syryjczyków-niemuzułmanów, którzy w minionych miesiącach, pozostając na terenach zajętych przez Państwo Islamskie, ginęli bądź byli prześladowani z powodu swojego wyznania.
Islamiści podjęli bowiem bezwzględną walkę z chrześcijaństwem oraz innymi wyznaniami. Według raportu World Watch 2015 Syria znajduje się w pierwszej trójce państw, w których prześladowania chrześcijan są najcięższe. Burzone i bezczeszczone są kościoły. Ludobójcza polityka – którą w specjalnej uchwale we wrześniu 2014 r. potępił Sejm Rzeczypospolitej Polskiej – nie oszczędza nawet najbardziej bezbronnych: dzieci.
W obliczu zagrożenia ofensywą Państwa Islamskiego, zwracamy się do Pani Premier z pilnym apelem o umożliwienie natychmiastowego przesiedlenia do Polski 300 rodzin chrześcijańskich z Damaszku, Homs i Aleppo (około 1500 osób), którym w najbliższych miesiącach grożą śmierć i prześladowania. Wśród wyczekujących pomocy są katolicy, prawosławni i protestanci. Przedstawiciele tych rodzin pozostają w stałym kontakcie z sygnatariuszami tego listu.
Dzięki prywatnym darczyńcom środki finansowe konieczne do sprowadzenia i pokrycia kosztów ich pobytu w Polsce zostały już zgromadzone. Brakuje wyłącznie decyzji politycznej – rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych, które umożliwiłoby wdrożenie procedury przesiedlenia syryjskich chrześcijan.
Polska zgłaszała już chęć pomocy: podczas spotkania ministerialnego w Genewie w grudniu 2014 r. jej przedstawiciel zadeklarował możliwość przyjęcia przez nasz kraj 100 uchodźców syryjskich w latach 2016–2020. Uważamy jednak, że wspomniana deklaracja jest niewspółmierna w stosunku do naszych możliwości oraz roli, którą Polska chce odgrywać w rodzinie demokratycznych krajów europejskich.
Za rok może być też za późno. Z miejsc najbardziej zagrożonych ofensywą islamskich ektremistów ludzi tych należy wydostać jak najszybciej. Dlatego wnosimy o jak zastosowanie procedury przesiedlenia, która umożliwiłaby szybkie sprowadzenie ich do naszego kraju.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasz kraj coraz bardziej pomaga ofiarom wojen i konfliktów na świecie – dość przypomnieć, że schroniło się u nas wielu mieszkańców wschodniej Ukrainy, nie tylko polskiego pochodzenia. Jesteśmy jednak przekonani, że w obliczu tragedii rozgrywającej się na Bliskim Wschodzie, Polska powinna podjąć bardziej zdecydowane działania.
Pragniemy także zwrócić uwagę Pani Premier, że w najbliższych tygodniach będą się decydować losy propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej tzw. unijnej agendy ds. migracji. Wiele wskazuje na to, że nasz kraj zostanie zobowiązany do przyjęcia pewnej liczby uchodźców z krajów Afryki, Azji i Bliskiego Wschodu. Jesteśmy pewni, że przesiedlenie 300 rodzin chrześcijańskich z Syrii zwiększyłoby rolę naszego kraju w kształtowaniu polityki azylowej Unii Europejskiej.
Szanowna Pani Premier, Polacy – tak szczególnie doświadczeni okrucieństwem II wojny światowej oraz czasów komunuzmu – posiadają wyjątkowe tradycje sprzeciwu wobec niesprawiedliwości. Bohaterowie wolnej Polski, tacy jak Jan Karski czy prof. Władysław Bartoszewski, w najtrudniejszych chwilach zabiegali o ukazanie światu prawdy o obozach koncentracyjnych, udzielali też pomocy skazanym na zagładę Żydom. Naszym pragnieniem jest, aby ukształtowane przez nich wzorce zachowania stały się stałym elementem polskiej polityki zagranicznej.
Dlatego właśnie – w obliczu tragedii syryjskich chrześcijan – prosimy Panią o pomoc dla 1500 mieszkańców Damaszku, Homs i Aleppo.
s. Małgorzata Chmielewska,
„Tygodnik Powszechny”
i Fundacja Estera
Ciesze się, że nasze wirtualne ścieżki skrzyżowały się, mam nadzieje na jeszcze nie jedno spotkanie. Zaniechanie dobra jest wielką przywrą dzisiejszego świata. Dziękuję, że udostępniłaś ten list nie miałam pojęcia o tej inicjatywie.
OdpowiedzUsuń: )
Ja też się bardzo cieszę. I też mam nadzieję :).
UsuńTo dobrze, że dałam ten list. Takie miałam jakieś natchnienie
na początek - gratulacje jubileuszowe! :) Bardzo sobie cenię fakt, że jestem członkiem Twojej społeczności i dziękuję Ci za to wszystko co często od Ciebie otrzymuję.... :********
OdpowiedzUsuńWyborów nawet nie komentuję... na szczęście podobnie jak Ty nie oglądam TV. Wystarczą mi jednak internetowe zajawki.
Nie wiedziałam że Siostra Małgorzata działa również politycznie... włączę się modlitewnie o powodzenie tej misji.
Sciskam serdecznie :**********
Kochana, to ja sobie cenię, że "mam" Ciebie i tylko żałuję że nie bliżej.
UsuńZastanawiam się czy to jest działanie polityczne. Choćc pewnie jak łącza się polityków, to tak...
Gratuluję jubileuszu i życzę kolejnych pięknych " liczb".
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Mam nadzieję, że starczy cierpliwości (Czytelników i mojej).
UsuńCieszę się że mogę tu bywać :) I gratuluję jubileuszu.
OdpowiedzUsuńO rodzinach wiedziałam. Nie wiedziałam tylko że jakieś podpisy są zbierane.
Kto wie czy niedługo my nie będziemy musieli gdzieś uciekać....
Dziękuję bardzo, ja cięszę się Tobą.
UsuńTrudne to wszystko, ja ciągle pamiętam, że pokolenie moich rodziców musiało opuszczać domy... I pamietam z ich opowiadań jakim darem byli wszyscy życzliwi ludzie...
Gratulacje jubileuszowe :) Oby tak dalej. Fajnie było do Ciebie trafić i.....trwać do tej pory, a nawet jeden dzień dłużej :D
OdpowiedzUsuńPolly, jesteś radością.
UsuńUściski...