Niespodziewanie dyplomowa :).
Nie, nie napisałam doktoratu (i chyba raczej nie nie napiszę).
Egzamin dyplomowy będzie miał Najmł. Kamzik we wtorek. A właściwie będzie go grał :).
Wykonanie do wtorku zakładki z kluczem altowym (i najlepiej jeszcze drugiej z wiolinowym) byłoby zapewne możliwe, gdybyśmy nie mieli w planie zrobienia od piątku do poniedziałku blisko 2000 km albo i wiecej (jak to jest, że te wyjazdy się tak kumulują, pierwotne plany były na tysiąc zaledwie, a teraz wyjdzie cała Polska południkowo i to ze dwa razy i nawet trochęe na skos) . Zatem "Pani od instrumentu" otrzyma zakładkę, którą skończylam w niedzielę i która ogromnie mi się podoba. Może dlatego, że znowu jest trochę inna od poprzednich. Wklejam tu zdjęcie jednej strony, wykonane komórką, co nadało mu ciekawy efekt, jakby było rysowane kredkami czy malowane. Ale zapewniam, że to jest wyhaftowana zakładka, obie strony identyczne, z tej "drugiej", niewidocznej na zdjęciu jest tylko więcej żółtego w pióropuszu.
Chyba zacznę kolejną w samochodzie jutro...
Powodzenia na egzaminie :)
OdpowiedzUsuńI uważajcie na siebie w trasie :**
Dziękuję, wszystko szczęśliwie :)
UsuńGrał? Wspaniale. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńDzięki. Zdążyliśmy i na egzamin - ładnie było :).
Usuńszerokich dróg na weekend :) a zakładka jest piękna i jestem przekonana że Pani będzie zachwycona. Najpiękniejsze w tych zakładkach jest to, że są niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju :) Wyjatkowe po prostu :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś
UsuńSpodobała się :)
Kolejna zakładeczka w etnicznym stylu kolorowa i faktycznie niepowtarzalna.
OdpowiedzUsuńWspomnienie ucznia,zawsze będzie się pojawiało podczas czytania książek :)
Pozdrawiam :)))
Mam nadzieję, że zawsze będzie to miłe wspomnienie :) Kolejna niedługo.
UsuńEtniczny styl, mówisz? Hm... Ładnie brzmi! Dziękuję :)