sobota, 2 stycznia 2016

Malowanki

Nowe hobby? Niekoniecznie. Ale fajne :).

Od jakiegoś czasu w księgarniach (i nie tylko w księgarniach) wpadały mi w oczy książeczki do kolorowania dla dorosłych. Reklamowane jako antystresowe (reklama dźwignią handlu), modne... Zajrzałam nawet do jednej czy drugiej, ale... zawsze były sprawy pilniejsze, szczególnie w ostatnich miesiącach. Dopiero wędrując z Najst. Kamzikówną po sklepach przed Świętami (a może nawet przed Ślubem?) skusiłam się na mini-malowankę za złotych polskich cztery. Taką głównie geometryczną. I tak sobie leżała.

Kamzikówny obie po przodkach odziedziczyły wielką bystrość umysłu i serce, zatem matka pod choinką znalazła (m. in.) bestseller, "Tajemny ogród" Joanny Basford. Kilkadziesiąt stron wypełnionych plątaniną czarnych linii, z których przy bliższym poznaniu wyłaniają się kwiaty, liście i rozmaite stworki. A oprócz książeczki - rewelacyjne kredki :).

W wersji autorskiej (czyli mojej) okładki wygląda to tak:


Oryginalna okładka bowiem też jest w wersji black-and-white. :)

Obrazki są bardzo różne. Czasem nadmiar listków nuży, można więc przeskakiwać do czegoś innego :) . Niestety kolorowanie również wciąga...



Okazało się, że niektóre pisaki mocno przebijają, a tu do pokolorowania jest każda strona. Sięgnęłam więc również do tego maleństwa za cztery złote, bo tam obrazki są jednostronne. Okazało się, że efekty mam podwójne i naprawdę nie wiem, czy ładniejsze są na stronie prawej, tej którą kolorowałam czy na lewej, tam gdzie są widoczne przebicia.






:)

Noworoczny poranek niespodziewanie przywitał nas nieskazitelną bielą. No dobra, nie było to świtem, więc może nie ściśle poranek, ale biel była, niemal nietknięta :) Pięknie i mądrze o noworocznej bieli napisała Rut. Ze wzruszeniem czytałam wczoraj. I tak sobie myślę, że bardzo wiele zależy od nas, od tego czym zapełnimy kolejne dni. Jakimi kolorami, jaką harmonią. Oby bez niepotrzebnych plam i dysonansów. Czasem efekty mogą nas zaskoczyć. Czasem możemy odkryć coś niespodziewanego. Nawet trudnego. Ale - ciągle jesteśmy w ręku Tego, który wie i widzi więcej i kocha bezgranicznie.

14 komentarzy:

  1. Rzeczywiście te kolorowanki, są w kioskach, ksiegarniach itp. zwróciła na nie uwagę spacerując po Empiku _ nie zdecydowała się jednak na ich zakup ze względu na to o czym piszesz jest to hobby, zainteresowanie - czasochłonne

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodam jeszcze tylko, ze pięknie kolorujesz, pięknie dobierasz barwy (kolory), może te malowanki zrodzą nowe pomysły do Twoich zakładek

    OdpowiedzUsuń
  3. Malowanki wychodzą Ci pięknie! My robimy to teraz na plastyce. Och, jakby mi się te Twoje umiejętności przydały! :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi sie marzy taka kolorowanka np. pt. "Wyspy" Od kiedy pamiętam uwielbiałam rysować , kolorować, rysować wywijasy.
    To odrywa od rzeczywistości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można sobie snuć opowieści. Albo bajki i baśnie układać.

      Usuń
  5. Wiesz, kilka tygodni zastanawiałm się czy kupic sobie taka kolorowankę (ze względu na to, że uspakaja, koncetruje, itd) i kupiłam :) I musze powiedzieć, że nawet polubiłam to kolorowanie i rzeczywiście odpręża mnie :)

    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to odpręża i uspokaja. Podobnie jak haftowanie w moim przypadku :) POzdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. Ty to jednak masz cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne te mandale, takie trochę azteckie. Ale ja sama nie mam czasu na podobne rzeczy. I Tobie też tego życzę - w końcu inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bardzo rozumiem Twoje życzenia.
      Ale zakładam dobrą wolę i dziękuję za wizytę.

      Usuń

Miło będzie przeczytać Twój komentarz :)

Proszę jednak nie wykorzystywać komentarzy do reklam rozmaitych usług.
Komentarze z reklamą będę usuwać.

Thank you for commenting!
However, please do not use comments to advertise any products. Comments with advertisements will be removed.