Już się co poniektórzy zaczynają dopominać zmiany stylu zakładek (tzn. urozmaicenia), ale jakoś jeszcze te przeplatane motywy mocno we mnie siedzą. A może po prostu bardziej uspokajają? Nie wiem.
Tym razem zerwałam zdecydowanie z symetrią. To znaczy zachowany jest rytm pasków, ale nie kolory. Zużyłam trochę końcowek nici :). Pewnie czas na zawieszki, bo tych krótkich kawałków trochę się nazbierało.
Pastelowa ze złotem haftowała się powoli, po kawałeczku i po odrobinie. Ale w końcu się skończyła i cieszy moje oczy.
Złota, a właściwie "złota" nić skończyła mi się definitywnie, muszę na zapas dokupić, bo bardzo ciekawe efekty daje.
Takie letnie te pastele :) Prześwietlone słońcem.
Piękna kolorystyczna, skojarzyła mi się z morzem i wakacjami :)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że to uprawnione skojarzenie :)
UsuńCudowna! Kolorki rewelacyjnie współgrają! Jesteś Czarodziejką!! Pozdrawiam serdecznie 😊
OdpowiedzUsuńOjejej. Dziękuję :)
Usuńpiękna!taka dystyngowana :)
OdpowiedzUsuńMyślisz? Spokojna na pewno :)
Usuń