Jak już wyszli noworoczni goście, stół został złożony, naczynia zapakowane do zmywarki lub pomyte, nadszedł czas na chwile ulubionego relaksu.
Otworzyłam skrzyneczkę robótkową i zobaczyłam pasek kanwy, który został po ostatnich kolczykach. Ale jakoś na kolczyki nie miałam ochoty.
Pasek, pasek... "przemówił" w końcu do mnie i powstało coś nowego ... Ciekawa jestem czy się przyjmie...
Nowego w sensie formy, nie przeznaczenia. Zawieszka pętelkowa ;) O, taka:
Nie jest duża, ale forma nadaje jej większa przestrzenność. Gdyby była dłuższa, można by ją jeszcze obrócić przed zagięciem. Bo teraz miałam kłopot z wybraniem ładniejszej strony :)
Jest niewielka, ale przyznam, że mi się podoba ;)
I tak oto udało mi się zacząć nowy rok czymś nowym :)
w pierwszej chwili pomyślałam, że to bransoletka:)
OdpowiedzUsuńTeż by mogła być, choć musiałaby być dłuższa. Tylko nie wiem, czy ja bym chciała taką nosić. :)
UsuńA ja pomyślałam, że to bransoletka :) Jeśli jest w miarę giętkie to czemu nie? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No to może pomyślę kiedyś o bransoletkach... Hmm nawet miałabym pomysł...
UsuńTaka mała ślicznotka.
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję ;)
UsuńLubię taką biżuterię i jak ktoś jest kreatywny. Brawo ty ;-)
OdpowiedzUsuńWitaj :)
UsuńCiesze się, że się podoba- zapraszam częściej :)
I ja myślałam, że bransoletka :) Mi się podobają obie strony.
OdpowiedzUsuńZatem trzeba będzie pomyśleć na serio o bransoletce :)
Usuń