Ot, taki drobiazg. Zawieszka na kawałku srebrnego sznureczka. Zastanawiam się, ile to już rodzajów "sznurka" do zawieszania używałam... A ciągle zdarza się, że coś nowego wpada w ręce. :)
Tym razem więc na srebrnym sznureczku. Do srebra pasuje błękit. I kropeczki wykorzystujące resztki.
Tym razem zawieszka nieco większa. Ale "wzór" to brak wzoru. Kolory za to są istotne. :)
Maczek cukrowy do pierników - pierwsze skojarzenie. Fajne kolorki.
OdpowiedzUsuńA rzeczywiście :)
UsuńPudelko z cukierkami. Ja właśnie w trakcie odwyku cukrowego więc wszędzie widzę słodkości. Wczoraj czarny pendriv męża wziełam za kostki czekolady.
OdpowiedzUsuńNo tak, wszystko się wtedy kojarzy. Takie groszki były w moim dzieciństwie kolorowe...
UsuńJa tu widzę papugę z niebieskim dziobem (na lewej stronie).
OdpowiedzUsuńMasz wyobraźnię!!!
UsuńPiękne- jak zawsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!
UsuńWspaniałe!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, również pozdrawiam. ;)
UsuńUrocza zawieszka, cudeńko! Pozdrawiam ciepło! :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, Maksie :)
UsuńUrocza :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń