Gdybym miała mnóstwo pieniędzy i duży dom przywiozłabym sobie bambusowe meble. Jakie one są piękne...
Zabawne jest jednak, że do dzisiaj oglądaliśmy bambus wyłącznie jako budulec - czy to na domki, czy na meble. W końcu nawet zapytałam jednego z naszych przyjaciół skąd oni te wszystkie bambusy biorą skoro nie widziałam do tej pory ani jednego bambusowego gaju...
Dziś wreszcie zobaczyliśmy - oczywiście te konkretne bambusy rosną nie po to by je ścinać, ale dla ozdoby...
A druga pocztówka nieco afrykańska w klimacie - to te wielkie robinie/akacje tak wyglądają...
Cudowne widoczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce.
UsuńA ja, gdybym miała większy ogród i pewność, że mroźne zimy nie wrócą, zasadziłabym sobie mały gaik bambusowy :). Letnio i upalnie zrobiło się od tych zdjęć.
OdpowiedzUsuńByło upalnie i letnio. I nadal jest tylko nas tam nie ma.
UsuńGaik bambusowy zapewne szybko by się rozrósł. Ale to byłoby coś pięknego.
Piękne widoki. Bambusowe meble i mnie się podobają, ileż one klimatu wnoszą do wnętrza. :0 Pozdrawiam cieplutko. :)))
OdpowiedzUsuńBambusowe, budowane bez użycia gwoździ. Cudo.
UsuńSliczne to drzewo akacja !!!
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to robinia - grochodrzew. Ale tak jak u nas mówią na to akacja.
UsuńA bambusy mamy w ogrodzie :)
OdpowiedzUsuńI nie opanowują Wam całego?
UsuńCudownie.
Wow!
OdpowiedzUsuńI miss this peaceful place.
Usuń