Już jutro Trzech Króli, ale jeszcze pokaże kilka zdjęć z grudniowych spacerów. Zwłaszcza, że styczniowych w zasadzie jeszcze nie było.
Najpierw sójka. Sójki mnie nie lubią - albo nie lubią zdjęć. Zawsze zdążą uciec. A z tym błękitnym paskiem stanowią taki bajeczny akcent na brązowych liściach .... Ta siedziała bardzo wysoko.... Pewnie mnie nie zauważyła :).
Tu inne ptaszysko. Zdjęcie nieco rozjaśnione w komputerze... Ale te topole mają taką jasną korę.
A tutaj też nieco rozjaśniłam. Lubię testować literki w aparacie. Ostrość wyszła na gałązkę (czego byłam świadoma), a ptak w głębi wydaje się wręcz nierzeczywisty :).
W parku, do którego czasem zawędrowuję, jest stawek - chyba pozostałość jakiegoś starorzecza. Odrobina dzikości i... złoty akcent. Jak promyk słońca, które w tamtym dniu chowało się za grubą warstwą chmur.
A stawek pozwala uchwycić świat na opak. Widziałam w internecie reklamy "kuli do fotografowania", które daje m. in. podobny efekt (tylko zakrzywia jeszcze płaszczyznę). Trzciny na dole dowodzą, że na pewno nie pomyliłam się wstawiając to zdjęcie... :) (nie jest do góry nogami ;)).
Za oknem mam dość ponurą aurę, przed sobą mnóstwo pracy, ale pozdrawiam Wszystkich ciepło i serdecznie ;) 🌞
Jak mi brakuje takich spacerów, widać,że potrafisz obserwować przyrodę i jesteś wrażliwa na jej piękni a to wiele mówi o Tobie :), jeśli tylko pogoda nieco się poprawi to wybiorę się na taki spacer :)
OdpowiedzUsuńMi też ich brakuje w ostatnich dniach, może jutro się coś uda...
UsuńDziekuję bardzo za dobre słowo!
Jak obchodzisz Święto Trzech Króli?
OdpowiedzUsuńNot many ways of celebrating are possible in this time of the pandemic. Family, church service and joy in the heart :).
UsuńU nas sójki bezczelnie pchają się do karmnika albo ganiają się w gałęziach czereśni. Ładne ptaki, ale drapieżne. Wiosną czają się przy ptasich budkach, żeby upolować świeżo wyklute pisklęta.
OdpowiedzUsuńDrapieżne i bezczelne - podobnie jak sroki, których tu u nas zatrzęsienie. Ale mimo wszystko malownicze.
UsuńFantastyczne zdjęcie- ostatnie.
OdpowiedzUsuńDrzewa pełne gracji.
UsuńMam słabość do sójek :) pełno ich w okolicy.
OdpowiedzUsuńWybierały się pewnie za morze jak sójki i im wyszło jak wyszło...
UsuńDziękuję.
OdpowiedzUsuńNajlepsze ostatnie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba.
Usuń