Można powiedzieć, że to moja nieuświadomiona tęsknota za południowym morzem. Choć - prawdę mówiąc - widywałam i Bałtyk w podobnych odcieniach.
Zakładka bardzo morska, z odrobiną bursztynów. Ech, zamarzyło mi się zbieranie bursztynów - tak dawno tego nie robiłam....
Jak widać, nie udało mi się utrzymać regularnego rytmu wpisów - zmógł mnie jakiś paskudny, choć na szczęście krótkotrwały wirus. Czasem jednak myślę, że jeden wpis co dwa dni to trochę za dużo. Może jakąś inną regularność sobie wypracuję :).
Widzieliście zorzę polarną? Nam z planowanego oglądania nic nie wyszło, wspomianałam już o tym - tzn. wybraliśmy się za miasto, Droga Mleczna była bajeczna, gwiazdy nawet spadały, ale zorzy nie widzieliśmy. Trzeba było pewnie zrobić zdjęcia - może na nich by coś wyszło, tak jak innym. :) Chciałabym bardzo zobaczyć zorzę polarną na własne oczy. Pamiętam jak się dziwiłam w dzieciństwie i młodości, gdy mój Tato opowiadał, że widział ją kiedyś na plaży w Sopocie... Może choć zakładkę z zorzą polarną powinnam zrobić?
Od kiedy już nie mam dzieci szkolnych, wakacje dość się rozmywają. Niedawno zdziwiłam się, że znajoma pracująca w szkole gdzieś wyjechała 🙊, bo moja przyjaciółka-nauczycielka na końcu świata właśnie wróciła do pracy z końcem lipca. Jak to się człowiekowi wszystko dokładnie miesza....
Mam nadzieję, że Wam nie ;) i cieszycie się dobrą pogodą.
Jaka ładna. Czuje się rytm fal.
OdpowiedzUsuńO, to dobrze, tak ma być. Dziekuję.
UsuńŚliczna zakładka! Nigdy nie zbierałam bursztynów, tylko muszelki:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, polowałam kilka razy na zorzę. Raz cos tam różowiło mi się, ale na zdjęciach nie wyszło. Syn złapał ja ok 3 nad ranem:) Ja nie doczekałam:)))
UsuńBursztyny najpewiejsze na plażach we stronę Mierzei Wiślanej i na Mierzei. Choć mój kuzyn znalazł naprawdę duże w Sopocie. Ale tam to już o świcie i po burzy...
UsuńJeszcze o zorzy: niektórym wychodziła dopiero na zdjęciach... Ciekawe to.
UsuńAle śliczna, podobna do mojej którą kiedyś od Ciebie Agato dostałam.... śliczna, naprawdę! Ja tam nawet nie planowałam.ogladania zorzy...chociaż na zadupiu mieszkam to i może ja bym dostrzegła....częstotliwość postów, u mnie kiedyś były co dwa dni ale trochę się u mnie pozmieniało z dyspozycja do tworzenia haha 😀😃🙂 buziak
OdpowiedzUsuńU Ciebie po prostu trwa życie i to jest piękne.
UsuńTak się cieszę, że się podoba - mnie też się podoba ;).
Dzięki!
UsuńTo było w spamie. Sposób działania Bloggera jest jednak pewną tajemnicą.
UsuńWspaniałe kolory! Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do mnie ♥️
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń