I jak to jest.
Pomarańczowy nie jest moim ulubionym kolorem, nie noszę i chyba nigdy dłużej nie nosiłam nic pomarańczowego (no, przepraszam, mam taki jeden pamiątkowy T-shirt zza oceanu), a ta nitka co jakiś czas woła tak mocno, że muszę coś z niej zrobić....
Zawieszka "z siatką" - jeden z najfajniejszych pomysłów na cieniowane nitki. (Ale nie jedyny)
Podoba mi się to rozbielone "okienko" i podobny odcień na obramowaniu. Tło wygląda na zielone ale jest to szczególny szmaragdowy odcień zieleni. Cieniowana siatka sprawia, że i tło wydaje się zmienne.
I jest to, proszę Szanownych Czytelników, zawieszka numer 200!
I, co ciekawe, ciągle jeszcze zakładek zrobiłam więcej niż zawieszek :)
Dzisiejsze święto (02.02) to również dzień życia konsekrowanego czyli święto wszystkich osób żyjących w zakonach żeńskich i męskich, instytutach świeckich, konsekrowanych wdów i dziewic... Myślę o różnych znajomych, w tym też i o takiej, które lubi szczególnie kolor pomarańczowy...
I tak sobie myślę, że ta piosenka tu bardzo pasuje...
The Road goes ever on and on,
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can,
Pursuing it with eager feet,
Until it joins some larger way
Where many paths and errands meet.
And whither then? I cannot say. ...
Ja też dziś obejmuję modlitewną pamięcią moich znajomych KONSEKROWANYCH.
OdpowiedzUsuńMyślę, że to najważniejsze, co można dać ;)
UsuńZawieszka cudna, moje skojarzenie to plaster miodu : ) Angielskiego nie znam, więc słów nie kumam, ale muzyka ładna. A modlitwą dziś otaczam szczególnie bliską mi siostrę.
OdpowiedzUsuńTumaczenie poezji to osobna sztuka...
UsuńNiestety to, co mam nie zdowala mnie, ale przytoczę.
Piosenka, którą śpiewał Frodo, ten sam fragment tłumaczeniu Włodzimierza Lewika:
A droga wiedzie w przód i w przód,
Choć się zaczęła tuż za progiem -
I w dal przede mną mknie na wschód,
A ja wciąż za nią - tak, jak mogę...
Znużone stopy depczą szlak -
A z w szerszą sie rozpłyniedogę,
Gdzie strumień licznych dróg już wpadł...
A potem dokąd? - rzec nie mogę.
W tym kawałku nie ma nic o wschodzie, ani o znużonych stopach - przeciwnie są chętne do marszu...
Całość jest dłuższa oczywiście...
Generalnie polecam uwadze ten zespół Clamavi De Profundis :)
This is so beautiful!! I love the orange!! I don't wear much orange but I do love to craft with the color!! Have a great weekend!! Big hugs :)
OdpowiedzUsuńLisa
A Mermaid's Crafts
I think I understand what you mean. It is a good color to work with :)
UsuńHugs :)
Bliźniaczka 😍
OdpowiedzUsuń😙😙😙
O właśnie, to jest ten odkopany komentarz. :****
UsuńChyba wywieszę białą flagę :/
OdpowiedzUsuńPisałam tu właśnie tu,znaczy, troszkę wyżej ;) komentarz z całusami :* i jednym słowem "Bliźniaczka :*" ...i nie ma :/
Przedziwne to i niepierwszy raz mi się zdarza :/
ps. piękna bliźniaczka ♥
Rzeczywiście Twój komentarz z soboty trafił do spamu. A wczoraj akurat spamu nie sprawdziłam (staram się tam zagladać choć rzadko bardzo coś wpada tamże).
UsuńAle tym bardziej doceniam, że chciało Ci się pisac drugi raz! ♥