Dobrą ilustracją będzie tu kolorowa zakładka - mam wrażenie, że aż tak kolorowe zdarzają się obecnie rzadko.
Tło, które tu się pewnie jeszcze pojawi to serweta-bieżnik z lambrekinu, który przed wiekami wisiał w naszej kuchni, kiedy mieszkaliśmy w starej kamienicy. Mam do tego wzoru duży sentyment, zatem kiedy na początku wakacji chyba odebrałam maszynę do szycia po konserwacji, z przyjemnością uszyłam kilka serwet ze znalezionych w szafach materiałów, m. in z tego właśnie :).
A na dobry cały nowy rok składam wszystkim najlepsze życzenia - abyście za rok o tej porze byli summa sumarum zadowoleni z przeżytego czasu i ze swoich czynów ;).
Dołączam kwiatek, który niespodzianie zakwitł mi jesienią na balkonie. Takie niby-nic, jakiś aloesik chyba, kupiony za grosze i traktowany - powiedzmy uczciwie - trochę po macoszemu - uznał tę kiepską opiekę za godną ucieszenia mnie kwiatkiem. Co ciekawe kwiatek utrzymywał się bardzo długo, rozwijał się, gdy podlewałam roślinkę... Teraz jeszcze tam jest zaschnięty... ale już nie na balkonie tylko w domu, przesadziłam trzy roślinki rosnące obok siebie w tej doniczce...
A na balkonie ciągle mi kwitnie pelargonia...
Dobrego roku :)