Ewidentnie miałam jakąś "falę" na kolorowe plamki. Poprzednio były kwadraciki, teraz są kreseczki,. Kolorowe. Różnej długości.
Ta zakładka jest z jednej strony kolorowa, ale z drugiej dość jednak stonowana (szczególnie jak pomyśle o tym, co dziś skończyłam haftować, a co niestety poczeka trochę na swoją kolejność). Bardzo dobrze sprawił się dodatek czerni. Zaznaczył charakter i wyciszył nieco. Powiedziałabym: sprowadził na ziemię.
Zakładka z końca października: tylko trzy miesiące opóźnienia.