wtorek, 30 stycznia 2024

Teraz kreseczki

 Ewidentnie miałam jakąś "falę" na kolorowe plamki. Poprzednio były kwadraciki, teraz są kreseczki,. Kolorowe. Różnej długości.

Ta zakładka jest z jednej strony kolorowa, ale z drugiej dość jednak stonowana (szczególnie jak pomyśle o tym, co dziś skończyłam haftować, a co niestety poczeka trochę na swoją kolejność). Bardzo dobrze sprawił się dodatek czerni. Zaznaczył charakter i wyciszył nieco. Powiedziałabym: sprowadził na ziemię.

Zakładka z końca października: tylko trzy miesiące opóźnienia.

środa, 24 stycznia 2024

Alleluja w styczniu

 Prawie bym przegapiła ;)

Ale zabawa u Moon Primitive trwa.

 

Moja styczniowa zakładka jest pełna słońca i energii - takie dni zdarzały się tu ostatnio. trochę cieniowanych nici, trochę dobieranych kolorów by uzyskać efekt cieniowania, Zawsze na zdjęciach te granice cieniownych kolorów wychodzą ostrzej niż w rzeczywistości. Wiem, że poprzednia z tej serii była też w oranżach - ot, widać tego ognia potrzeba. ;)

W sumie to jest bardzo prosty projekt. Może powinnam wymyślić coś ciekawszego? 🙈
A w ogóle to już niedługo poczujemy, że dni są dłuższe ;).
Pozdrawiam z dzisiejszą wichurą.




poniedziałek, 22 stycznia 2024

Domki

Najpierw pojawiły się domki ozdobione serduszkiem. Kupione na próbę, sprawdziły się wyśmienicie. Na tyle nawet wyśmienicie, że Mąż dostał zadanie dokupienia baz w tym kształcie (pierwszą serię zamawiałam online). 


Widzę, że nadal zdjęcia na komputerze nie są zachwycające - proszę mi jednak wierzyć, że te trzy domki mają wiele uroku. Brzegi - jak zwykle w moich drewnianych zawieszkach - maźnięte są złotą farbą, której odrobina znalazła się także na fasadach domków.

 

Niestety nie udało się dokupić identycznych baz i pojawiały się domki ozdobione gwiazdką. Nie byłam zbyt zachwycona w pierwszym momencie, bowiem nie lubię gwiazdek pięcioramiennych i zawsze na ozdoby świąteczne wybieram sześcio- i więcej-ramienne. No ale trudno było z tych domków zrezygnować. Wydaje mi się, że prezentują się równie ładnie jak te z pierwszej serii. Tyle, że odrobinę wyższe i odrobinę szczuplejsze.  Choć... wycinanie tych gwiazdek to mordęga.


Każdy domek ma w sobie to tajemnicze "coś", szczególnie gdy patrzy się na nie osobno. Pewnie wrócę do tego motywu w kolejnym Adwencie. Bardzo żałuję, ze zdjęcia nie są lepsze.


A poza tym - odkryłam, że mogę i lubię robić fotoksiążki zatem jest nadzieja, że wreszcie nadrobię te parę lat niewywoływania zdjęć :). W sumie już sporo nadrobiłam. ;) Jakie to fajne uczucie ;).



sobota, 20 stycznia 2024

Koniki

 Drewniane bazy w formie koników to bardzo wdzięczny materiał. Co prawda trzeba pilnować, by na wąskich biegunach serwetka się nie podarła, ale ten kształt rekompensuje wszystko. 

W tym roku przygotowałam takie zawieszki dla przyjaciół i w sumie żałuję, że nie kupiłam ich więcej.

Niestety widzę teraz, że zdjęcia robione był w pośpiechu....



 Nie pamiętam już, czy ten pojedynczy konik to dwa różne, czy dwie strony tego samego.

W tym roku kupiłam woreczek drewnianych koralików w pastelowych kolorach (dwie czy trzy wielkości), które doskonale sprawdziły się przy zawieszkach.


wtorek, 16 stycznia 2024

W kropeczki, ale nie biedronka

Co jakiś czas mam przemożną ochotę zrobić zakładkę w kropeczki. Oczywiście kropeczki krzyżykowe. To bardzo odprężająca zabawa. 👧

Tym razem kropeczki są nieco mieszane, pojedyncze i poczwórne.

Do tego momentu haftowało się odprężająco.

Ale wymyśliłam, że będzie coś inaczej o dodałam rameczkę do każdej poczwórnej kropeczki. Tu trochę bolały palce i trzeba było pilnować się, żeby niczego nie przegapić. Takie ramki jednak zawsze dodają wyrazu i nawet uroku - a przynajmniej mnie się tak wydaje.

To jest zakładka jeszcze z października, już nie tak wielkie mam spóźnienie. Ale czas jakoś nie sprzyja haftowaniu teraz.

niedziela, 14 stycznia 2024

Wężykiem :)



Nie da się pominąć skojarzenia ze słynnym skeczem z Kabaretu Dudek z Janem Kobuszewskim i Wiesławem Gołasem. 😁😁.

Tytułowy wężyk to jednak nie podkreślenie, a podstawka pod telefon. Kiedy ostatnio zamawiałam słonie i żyrafy, wpadł mi w oko tez wąż i wzięłam go trochę na próbę, bo ten kształt na pierwszy rzut oka taki hm...

Obłości mają jednak swoje uroki. Szybko też uznałam, że to jest kształt dobry na wzór w różyczki. Trudno byłoby chyba użyc tu serwetki "ciągłej", choc oczywiście nie jest to niemożliwe. Miejscami jest jednak wąsko.


Ciekawa jestem kto wymyślił tak wdzięczny i elegancki  kształt. Popatrzcie jakie to ładne.


Wężyk jest też zdekupażowany pod spodem. We wszystkich spodnich zakamarkach.



I jeszcze zdjęcie z podstawką pod kubek w roli telefonu. Stojak, choć wydaje się stosunkowo wąski, jest dość stabilny.


Oczywiście powędruje na kiermasz misyjny. W Afryce są węże.


Jeśli zaś ktoś nie pamięta/nie zna wspomnianego skeczu, można obejrzeć go np. tutaj:







piątek, 12 stycznia 2024

Falująco i intensywnie

 Był czas, kiedy było sporo zakładek z wzorem w fale i zygzaki. Teraz są rzadziej, choć wracają. Czyli jakieś tam koło zatacza moja historia wyszywania zakładek. Albo spiralę raczej, no bo nie powtarza się niemal nic identycznie.

Zakładka w mocnych, zdecydowanych kolorach. O silnym charakterze - powiedziałabym - gdyby można było mówić o sile charakteru zakładki (lubimy antropomorfizacje, lubimy).

Pilnowanie kolejności i układu kolorów na takiej zakładce to ciekawe zajęcie. Czasem nieco frustrujące, ale zasadniczo ciekawe. Czarny brzeg też wygląda ciekawie.

Mam jeszcze zdjęcie w zbliżeniu:


Na tym zdjęciu widać, że korzystałam też z cieniowanych nici. Przyznam, że chyba wolę takie, które nieco wolniej zmieniają odcienie, a nie że po dwóch krzyżykach mamy w zasadzie inny kolor.

Mam nadzieję ze nikomu z P.T. Czytelników nie zaszkodziły śliskie chodniki. Ja niedawno wędrując po warstewce lodu pokrywającej betonową kostkę wspominałam jak rymsnęłam kiedyś z impetem na plecy idąc na zajęcia na uczelni. Pozbierałam się wtedy i poszłam dalej - i nic mi nie było poza lekkim potłuczeniem. Dziś jednak nie chciałabym powtórzyć takiej "przygody".



poniedziałek, 8 stycznia 2024

Myślałam, że będzie wcześniej

Zamierzałam tę zakładkę pokazać w okresie świątecznym. Ale jakoś nie zawsze był czas na otwieranie komputera, zapomniałam zrobić wpis "na zapas" i tak oto pokazuję ją już po Trzech Królach. A kolorystyką jest bardzo bożonarodzeniowa😎.

 

Na pewno u wielu Czytających choinki jeszcze stoją, więc w sumie może i nie tak bardzo jestem spóźniona 😁.

Bardzo miło się tę zakładkę robiło i przyznam, że mi się podoba.

Pozdrawiam z Krainy Mrozu. 💙

P.S.

Ja oczywiście wiem, że tradycyjnie w Polsce o kolędowanie trwa do 2 lutego, ale jednak bliższe jest mi życie kalendarzem liturgicznym, zatem już zdjęłam gwiazdę z okna i powoli pozdejmuję dekoracje typowo świąteczne, a zostawię jeszcze te bardziej zimowe, jak szydełkowe gwiazdki śniegu na firance ✲✼✻✶


środa, 3 stycznia 2024

Jak stary kocyk

 Serdecznie witam wszystkich w nowym roku 😀

Może to nie jest zachęcający tytuł, taka jednak była moja pierwsza myśl 😁, gdy rzuciłam okiem na zdjęcie tej zakładki.

Przeplatana jak kocyk, wyglądająca na zdjęciu (tylko na zdjęciu) na nieco kosmatą... zakładka w kolorach światła, którego jeszcze nam brakuje, choć już go powoli przybywa.

Przy wyszywaniu wykorzystałam też atłasowe błyszczące nitki. Nimi się trochę trudno pracuje, bo trochę się filcują - i w ogóle haftuję dwoma, a nie trzema pasmami. Ale są dość efektowne. Zatem zbliżenie na górną część zakładki.


No i tak to wygląda. 

Ach. Muszę jeszcze Wam pokazać cudeńko, które przyszło do nas w Nowy Rok.


 Wiecie, co to jest? Ja bez instrukcji chyba bym nie wiedziała :)