Zjeżdżając od strony - z grubsza rzecz biorąc - Babiej Góry na północ można natknąć się na takie drzewo-nie-drzewo:
Zdjęcie najlepiej zrobić ze środka jezdni. Zdziwilibyście się ile samochodów przejeżdżało w tym momencie przez senną wioskę :D.
I jeszcze większe zbliżenie.
Okienko?
I... co prawda zdjęcie niewyraźne, ale ... u stóp drzewa-nie-drzewa pułapka na nieproszonych gości?
Gniazdo os...
Ciekawe kto tak mieszka?
Albo dokąd można tamtędy wejść, skoro aż kłódkę powiesili....
Czy kraty mają powstrzymywać ludzi?
OdpowiedzUsuńProbably. Or animals.
UsuńMam teorię spiskową: wchodzi się przez dąb, a wychodzi w norze w moim ogrodzie. :)))
OdpowiedzUsuńAaaa. No to wiadomo!!!
UsuńNapisz CO wyjdzie :)
Zaczarowany, ach, ujęcie niczym z najbardziej tajemniczej bajki. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńA może to z bajki właśnie?
UsuńZaczarowane!
OdpowiedzUsuńTaki dąb pobudza wyobraźnię.
UsuńBardzo tajemnicze, ciekawe i magiczne. Lubię coś takiego, pierwszy raz widzę takie drzewo. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, miłego dnia. <3
Ciekawie to wygląda. (W żadną "magiczność" tego miejsca oczywiście nie wierzę.)
UsuńA drzewo bardzo stare jak widać.
I wyjaśnienie zapewne racjonalne istnieje, tylko... nie było kogo pytać :)
Strach się bać:). Ale ta krata zdecydowanie działa na moją wyobraźnię. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI tak oto prozaiczne zapewne zabezpieczenie okazuje się czymś niezwykłym :D.
UsuńWow ! Jak z bajki :)
OdpowiedzUsuńPrawda?
Usuń