Ten inny świat to bardziej metaforycznie...
Bo jednak rzeczywistość ta sama...
Będzie niechronologicznie. Zaczniemy od widoczku jak z Breugla trochę...
Potem roślinnie... (mam nadzieję, że widzicie morze).
A pomiędzy tym podwójnym drzewkiem i topolą o białej korze było widać to:
Za statkiem Hel. Hel w ogóle było dziś świetnie widać...
:)
No i było też nieco przyrody bardziej ożywionej, wdzięcznie pozującej bądź raczącej dać się sfotografować.
Bliźniaki :) Mewy śmieszki.
To jest chyba kormoran. Aczkolwiek nie ten czarny. (skrzydła rozwinął na moment - kormoranie moim zdaniem).
Kaczucha, którą sfotografować było najtrudniej - lodówka. Nie jest duża, a poza tym świetnie koordynowała nurkowanie z moim naciskaniem migawki.
Pamiętam, że pierwszy raz widzieliśmy lodówki u nas w którąś z b. ostrych zim na początku lat 80. XX w. To była zima, kiedy na Zatoce Gdańskiej pojawiły się niewielkie góry lodowe i morze zamarzło. NA zdjęciu nie widać za bardzo charakterystycznego długiego ogona lodówki.
I królowa dzisiejszych zdjęć:
Wspomnijcie o Arturze, który ma jakieś 18 lat i właśnie ubrał mundur i wziął do rąk karabin... I setkach jemu podobnych... 💙💛
Przepiękne zdjęcia. Tęsknię za morzem bardzo. A ta pierwsza fotka to naprawdę jak z Breugla.
OdpowiedzUsuńPrawda? Na żywo to jeszcze bardziej. Jestem niewymownie wdzięczna za te dwa dni spacerów.
UsuńCudna nasza przyroda, piękne krajobrazy. Trzymam kciuki za Artura i polecam w modlitwie. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńZachwycam się i widzę jak mi tego brakowało.
UsuńDzięki, uściski.
Cudowna galeria zdjęć w nadmorskim klimacie.
OdpowiedzUsuńŻal mi tych młodych, niewinnych ludzi, którzy muszą walczyć o wolność swojej ojczyzny. Żal mi wszystkich ludzi, którzy cierpią teraz przez żądnych władzy polityków 😢
Pozdrawiam Alina
Dzięki.
UsuńŻal okropnie.
💙💛💙💛
OdpowiedzUsuńUściski.
Usuń