Taka inna. Prowokująca do skojarzeń i zatrudniania wyobraźni. Mnie biały wzór skojarzył się najpierw bardzo poetycznie z drzewem Gondoru (to jeszcze na etapie wykonywania go), a potem przyziemnie aż do bólu - z rurami hydraulicznymi - pewnie dlatgo, że kiedyś grałam na komputerze w grę polegajacą na łączeniu rurek i to jakoś podobnie wyglądało. Za to mój Mąż widząc już prawie gotową całość uznał, że przypomina układ scalony...
Generalnie sympatycznie sie haftowało. Interesujące doświadczenie, bo po wykonaniu kilku dolnych rzędów zabrałam się za te kremowe gałązki - a one na białej kanwie, przy sztucznym świetle, były prawie niewidoczne. Wzór pojawiał się więc stopniowo w miarę zahaftowywania tła. A że nie haftowałam rzędu po rzędzie, tylko raczej posuwałam sie kolorami, wyglądało to jeszcze ciekawiej. Kolorystyka całości też inna - ale to w ramach urozmaicania sobie życia :)
Każdy może sobie pozwolić na własne skojarzenia:
Niestety trochę to białe spod spodu przebija. Ale na białych kartkach książki bedzie OK (tak się pocieszam).
A w ogóle to chyba w końcu jednak jakiś wirus się nam przyplątał. Nam rodzicom. I oczywiście już trochę denerwuję się na zapas, bo przecież pojutrze matura z historii... A po niedzieli jeszcze dwa egzaminy ustne... Byle wirusa nie przekazać...
wirusy wypraszamy
OdpowiedzUsuńi skojarzenia mamy ;)
My też, my też. Jakie masz skojarzenia? :)
Usuńzdrowiejcie jak najszybciej, żeby wspierać dzieci w maturze trzeba mieć siłe!
OdpowiedzUsuńZakładka jak zwykle piękna
Buziaki :*
Dzięki. Nie jest źle z tymi wirusami...
UsuńSuper zakładka !
OdpowiedzUsuńMiło mi :) Dziękuję.
UsuńWidzę krzew i labirynt... :)
OdpowiedzUsuń:) O, o labiryncie nie pomyślałam... a rzeczywiście...
OdpowiedzUsuń