W niedzielę przeżyliśmy bardzo pozytywne spotkanie, poznaliśmy nowych, ciekawych ludzi. Zadziwieni drogami, po których zmierzamy, zaskoczeni jak przedziwnie splatają się ludzkie losy. Zachwyceni odkrywaniem nowego i pięknego..
W komentarzu pod poprzednim postem Dosia napisała, ża czasem czuje się jakby układała puzzle i nie dawało się to skończyć. Ja dziś czuję się jakbym odkryła jakiś nowy kawałek układanki. Fascynujący kawałek.
Zobaczymy dokąd zawędrujemy...
I tu miał być filmik. Który nie chce się wstawić, więc podaję LINK. Zachwyciłam się. Powędrujcie ze mną i ewentualnie zajrzyjcie też tutaj :) po więcej (początek taki sam...)
A zamiast filmiku mogę ofiarować spojrzenie na listopadowe Pieniny :)
Agatko, znowu obudziłaś tęsknotę za górami...
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam nawet malować dwa bieszczadzkie widoczki!
Pieniny są równie piękne, zresztą każde góry są niepowtarzalne i tam jest bliżej Boga, nie tylko dlatego, że wysoko...
Ja pierwszy raz w życiu byłam w tym roku na chwilę w górach w listopadzie. No, w górach to dużo powiedziane, u podnóża...
UsuńTwoje bieszczadzkie widoki na pewno będą cudne...
Pieniny są piękne w każdym czasie :-)
OdpowiedzUsuńPiosenka w linku wspaniala!
Wedrujmy- żeby odgryzc szczęściu choć jeden kes .....:-)
Przemowilo do mnie ....
Caluje :***********
Do mnie też przemówiło. Bardzo. Chyba sobie zażyczę płytę przy najbliższej okazji. :)
Usuńżeby nam tylko sił starczyło na tę wędrówkę
OdpowiedzUsuńpiękny klimacik słowno-muzyczny
No nie wędrujemy sami. Więc starczy...
UsuńMoze uda sie pojechac w zimowe gory...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Ja to chyba teraz wolałabym nad morze. I może sie uda, na chwilę...
Usuńniesamowity klimat muzyczny!
OdpowiedzUsuńtakich zadziwień, zaskoczeń i zachwytów niech będzie jak najwięcej.... :)
Dziś zadziwienie kolejne się trafiło. Podobnego gatunku.
UsuńTa piosenka o wędrowaniu chyba jest najpiękniejsza. Licze, że jeszcze niejednej wysłucham na żywo...
muzyka piękna i listopadowe góry też :) zresztą góry kocham w każdym wydaniu.
OdpowiedzUsuńoby tych pozytywnych układanek było jak najwięcej. Twoje słowa dały mi jakąś lekkość... trudno to nazwać, ale znowu poczułam, że moja układanka też może mieć pozytywny finał :D
:)) Bo wędrujemy i układanki kawałki odkrywamy.... Na pewno ma sens. I finał będzie pozytywny. Ściskam mocno!
UsuńMoje klimaty :)
OdpowiedzUsuńJak miło! :)
Usuń