Zdecydowanie.
Szykowałam się na rocznicowy wpis na dzisiaj (25 I).
I sprawdziłam z ciekawości jeszcze raz... a rok mojego blogowania minął 21 stycznia czyli we wtorek! To w sumie nieźle, że choć tydzień mamy ten sam.
Liczbowo (statystycznie) nie ma tu nic imponującego, jest mnóstwo płodniejszych Autorek i poczytniejszych, bardziej popularnych blogów. Jednym słowem jest wiele osób piszących lepiej i ciekawiej. (Przykładowa lista po prawej)
Ale:
Blogowanie pozwoliło mi odkryć nieznane strony świata i poznać Bardzo Wartościowe Osoby, niektóre nawet w świecie realnym.
I to jest największa radość.
Serdecznie dziękuję wszystkim, którym chce się tu zaglądać, a nawet zostawiać komentarze. Ciąg dalszy nastąpi z całą pewnością :)
Buziaki kochana :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji rocznicy. Ja bardzo lubię do Ciebie zaglądać i zaglądać będę. Lubię Twój spokój i radość i mądrość i ogromniachne serce. No i oczywiście talent do robótek :)
Do zobaczyska i do poczytania :)
Polly, ściskam serdecznie. Jak dobrze, że jesteś :))
UsuńUfam, że z czasem zasłuże na te dobre słowa!
Pięknych , kolejnych rocznic:))
OdpowiedzUsuńZ tego spotkania w realu bardzo się cieszę, zwłaszcza, że nie spodziewałam się AŻ TAKIEJ niespodzianki:))
No, to była niespodzianka sezonu co najmniej. ;)
UsuńMoże wreszcie nam to wspólne pływanie kiedyś wyjdzie...
Ciesze, sie, ze jakos znalazlysmy sie w tym blogowym swiecie- bardzo mi milo tu zagladac :) - gratulacje z okazji roczku i zycze kolejnych rocznicowych swieczek
OdpowiedzUsuńMiło mi też bardzo. Dziękuję- ufam, że kolejne będą, choć to "nic pewnego na świecie".
UsuńGratuluję rocznicy. Bardzo lubię Ciebie i Twój blog. Życzę dalszych udanych lat blogowania i wielu wspaniałych znajomości. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaneczko dziekuję i pozdrawiam serdecznie!
UsuńKochana, ja się baaardzo cieszę, że blogujesz i że gdzieś taz z początku trafiłaś właśnie na mnie :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystko. a szczególnie za Twoje towarzyszenie no i akcję modlitewną :****
Ja już nawet nie pamiętam jak trafiłam do Ciebie (pewnie przez eNNkę jak zwykle) ale ogromnie się cieszę, że jakoś tak się miło powiązało...
UsuńUściski!
Podpisuję się pod słowami Maciejki:)
UsuńDobrze, że jesteś Agajo!!! :*
A wiecie, że się wzruszyłam? Wasze ciepło to taki niezasłużony prezent!
UsuńZajrzałam żeby poszukać wieści o Asi........bardzo to smutne.
OdpowiedzUsuńTobie życzę kochana radosnego dalszego blogowania i mnóstwa pomysłów na te piękne hafty.Pozdrawiam serdecznie.
Smutne i trudne. Dla moich córek i ich przyjaciół jest to też pierwsze doświadczenie odejścia kogoś, kto jakąś rolę w ich życiu odegrał, z kim miały bliższy kontakt, komu coś ważnego zawdzięczają.
UsuńDziękuję za wszelkie dobre słowa!
Jestem szczęściarą (Bakhitą ;-)), że tu trafiłam :))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńKochana, to ja jestem szczęściarą, że tu trafiłaś, ja! :))))))))))
Usuń(Nawias niezły!)
czyli to jest takie nawzajemne szczęście :-)
UsuńJak to ładnie i twórczo brzmi! :)
UsuńZ uprzejmości nie będę sie kłócić, kto miał większe szczęście (i tak wiem, że ja :P )
Wszystkiego najlepszego z okazji Roczku :) Kolejnych świeczek!
OdpowiedzUsuńPS. Ja też przegapiam wszystkie okrągłe rocznice pisania.
Dziękuję!!
UsuńRównież za pocieszające post scriptum :))
A jak ja sie ciesze, ze tu trafilam!?!!!
OdpowiedzUsuńDobrze, ze jestes Agajo!
A rocznice sie swietuje najlepiej w weekendy ;P
Dosiu, a jak ja sie cieszę, że tu trafiłaś!!!
UsuńPomysł z weekendami jest bardzo rozsądny!
Gratuluję. :) Mi stuknęły już dwa lata (kiedy to minęło?) z tym, że ja kilkakrotnie się 'przemieszczałam'.
OdpowiedzUsuńTworzy Pani śliczne rzeczy! :)
Dziękuję bardzo!!
Usuńdla mnie wielką radością było spotkać cię nie tylko na blogu :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
Mnie również miło było :)
Usuń