Człowiek uczy się całe życie.
Wśrod drzew rzymskiego ogrodu spotkaliśmy jedno zupełnie nam nieznane, z wąskimi, ostro zakończonymi liśćmi. I do tego owoce wyglądające jak nietypowe żołędzie. No ale dąb? Z takimi liśćmi?
Dziś dogrzebałam się nazwy tego drzewa. I jednak dąb. Dąb ostrolistny, Quercus ilex L. Zimozielony!
Śliczny.
Nie mam takiego w ogrodzie:-))))))))
OdpowiedzUsuńBo to jednak ogród małopolski a nie śródziemnomorski.Ale gdyby tak ogród zimowy...
UsuńA jakie żołędzie śliczne!!! Jakby nasze ale w cieplejszych czapach :)
OdpowiedzUsuńTak. Jakby sobie te czapeczki na uszy ponaciągały.
Usuńtakie smuklejsze i bardziej wyrafinowane te rzymskie żołędzie :)
OdpowiedzUsuńPrzywiozłam, będzie kilka do wieńca adwentowego.
Usuń:)
Uczymy się całe życie..oj tak!!!! I doświadczamy i odkrywamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oby zawsze z pozytywnym skutkiem. Również pozdrawiam .
UsuńMając teraz dostęp do takich żołędzi możesz opowiedzieć bajkę o Dzięcielinku:-)
OdpowiedzUsuńHa! NIe wiem czy dam radę.
Usuńbardzo ciekawe. chciałabym kiedyś poznać wszyyyystkie rosliny świata, bo jest ich całe mnóstwo i są bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTo się chyba nie da. Ale tyyyle jest ciekawych, rzeczywiście.
UsuńAle fajne :))) Kapelusiki jakby na szydełku robione :))))
OdpowiedzUsuńKobieto moja złota natchniona przez Ciebie poprzez te śliczne prace zakładek do książek i ja postanowiłam zrobić... czy wyjdzie nie wiem, czy dotrwam... nie wiem, ale dzięki wielkie za samą motywację :))))))
O, jakże mi miło! To czekam na prezentację efektów :))
UsuńOj... siadłam, wyszywam ale ku memu zdziwieniu już pozapominałam... już ta ręka nie ta... nie to naciągnięcie... oj... wyszło się z wprawy :P
Usuń