Jak już donosiłam wcześniej w komentarzach, jest kolejna zawieszka. Plany przygotowania potrzebnego zestawu siedmiu sztuk nabierają realności. Zmagam się z oporem materii - w pasmanterii byłz tylko biała kanwa. Na białej pracuje się nawet przyjemnie, bo ciemniejsze kolory ładnie się odbijają, ale niestety biała kanwa przebija spod krzyżyków, jeśli nić jest za cienka. A to oznacza, że choć na kanwie przezroczystej zawsze wystarcza pasemko złożone z trzech nitek, na białej przeważnie musi być pasemko poczwórne. A z tego same komplikacje - moja ulubiona krzywa igła, która leży idealnie w palcach i nie jest ani za gruba, ani za cienka ma dość małe ucho. Uszko. Uszeńko nawet. Trzy pasemka dadzą się nawlec, z czterema kłopot duży. Trzeba więc zmienić taktykę: uciąć dwa razy dłuższą nitkę niż potrzeba, podzielić na trzy a nie na dwa (pasmo muliny składa się z sześciu nitek - to informacja dla ewetualnych niewtajemniczonych) i potem nawlekać tak, by igła była w połowie, a w hafcie wychodziła nić poczwórna. Końcówki, gdy nitka już przykrótka, a żal odcinać, doszywa się wtedy po dwa razy. I nie jest to wszystko razem skomplikowane, pod warunkiem, że się pamięta... przed pierwszym przycięciem nitki :) Poczwórna nitka oznacza rówńież więcej nitek w każdym otworku kanwy - igła nie może być zatem zbyt gruba.
Niemniej te wszytskie "kuchenne" zawiłości nie były przeszkodą w powstaniu kolejnej zawieszki, choć białe ślady na brzegach irytowały mnie bardzo i musiałam przeszywać więcej niż dwa razy w każdą stronę. Wyszło tak (jak zwykle prawa i lewa strona są inne, choć kolorów użyłam tych samych).
A dlaczego jubileuszowa? Bo dwudziesta piąta. :-)
Ruszyłam w niedzielę z kolejną zakładką, która wyobraziła mi się podczas ubiegłotygodniowej podróży. Ciekawe kiedy uda się ją skończyć :-)
Może tak monotematycznie, ale zaczynam rozumieć, jak wielkim błogosławieństwem w domu mogła /może być zaufana gosposia....
Gratuluję jubileuszu :)))
OdpowiedzUsuńA nie patrzyłas w jakiś sklepach internetowych cyz nie mają kanwy, która byłaby odpowedniejsza? :)
Dziękuję :)
UsuńSklep internetowy zawsze wymaga czasu dostawy. a ja chciałam już :))
Po prostu.
ach tak! ;))
UsuńGratulacje, Aggajo! Dwie, które w ubiegłym roku otrzymałem od Ciebie cały czas mi towarzyszą:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się ogromnie.
UsuńPiękny Jubileusz!
OdpowiedzUsuńNo, trochę zabawny :))
Usuń