Tak się złożyło, że drugi raz tej jesieni odwiedziliśmy Łagów. Dzień był chłodny i pochmurny, turystów niewielu. Cisza, spokój. Bez wiatru. Idealnie... Tym razem nie zamek...
Najpierw ogólny plan jeziora (jednego z dwóch w Łagowie). Pewne plany dostrzegłam dopiero na zdjęciach (te grupy kaczek czy łysek...).
Lusttzane odbicia - fascynujące. Nie będę zanudzać wszytskimi zdjęciami, ale te dwa...
Przyroda potrafi być zaskakująca. A zdjęcie odbicia drzewa w wodzie-pierwsza klasa! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam serdecznie :)
UsuńAhh...
OdpowiedzUsuńAutumn greetings.
UsuńNa miniaturce wydawało mi się, że już biało na zdjęciu i miałam pytać, czy to już. A to tylko zamglone kadry, jakże piękne!
OdpowiedzUsuńStałam i gapiłam sie w dal. No i robiłam zdjęcia - te mgliste widoki mają wiele uroku. :)
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńcisza dająca ukojenie...jakoś tak mnie naszło.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne widoki!
:)
Tak :)
UsuńI cisza na zewnątrz i wewnątrz - to najpiękniejsze, harmonia i pokój.
Bardzo klimatyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziekuję. Tak po prostu było :)
UsuńTo wygląda jak zdjęcia z Avalonu!
OdpowiedzUsuńMożna by zostać na zawsze...
UsuńJak klimatycznie..
OdpowiedzUsuńNawet nie spodziewałam się, że tak pięknie tam będzie o tej porze roku.
UsuńPiękne zdjęcia. Oglądając działają, jak terapia uspokajająca. Cudne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To się bardzo cieszę :)
Usuń