Na fali pudełkowej i z potrzeby dania prezentu powstało jeszcze jedno z gatunku "morskich".
Bardzo konsekwentnie utrzymane w niebiesko-białej kolorystyce.
Wykorzystałam "marynarską" serwetkę oraz białą i granatową farbę.
Boki z pionowymi paskami i dno od zewnątrz to jeden kawałek serwetki. Boki z paskami poziomymi docinałam osobno.
Podobają mi się te pudełka z serduszkowym uchwytem. Tutaj konieczne było najpierw delikatne przeszlifowanie. Brzegi otworów postanowiłam zostawić białe.
Po namyśle zrobiłam "obwódkę" wewnątrz. Wydaje mi się, że pudełku wyszło to na plus. Trochę się nagimnastykowałam z wklejeniem tych pasków tak, by były równiutkie.
No i wykorzystałam dwa rodzaje lakieru - głównie dlatego, że matowy mi się kończył. I tak na zewnątrz pudełka jest lakier matowy, dzięki czemu jest ono też miłe w dotyku, bardziej aksamitne, a w środku jest lakier z połyskiem, co widać na zdjęciach.
Tym razem oparłam się pokusie dodania czerwieni i chyba dobrze. (A poza tym czasu było mało...)
Przepiękne, uwielbiam takie morskie dodatki. Wnętrze ma cudowny odcień niebieskości. :) Pozdrawiaaaaam. :D
OdpowiedzUsuńTak, też mi się ten kolor bardzo podoba. Dziękuję serdecznie za miły komentarz :)
UsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPiękna kompozycja.
OdpowiedzUsuńJak miło przeczytać :)
UsuńPiękności, uwielbiam takie greckie kolorki, prześliczne! ♥ Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńA, greckie, rzeczywiście greckie!
UsuńDziękuję serdecznie!
OdpowiedzUsuńSwietnie , super zestawienie kolorow i równiutkie paseczki :) super !!!
OdpowiedzUsuńPaseczki są zawsze pewnym wyzwaniem ale i ułatwieniem.
Usuń