To pudełko, czy raczej skrzyneczkę, zrobiłam pod koniec stycznia albo na początku lutego. Serwetki z wzorkiem udającym haft znalazła u siebie moja Mama i spodobały mi się.
Na zdjęciu poniżej wyraźnie widać, że te kwiatki są "haftowane", niemal plastyczne ;)
W sumie widzę, że zrobiłam dwa bardzo podobne zdjęcia, No trudno. Za to można zobaczyć jak starałam się wykleić serwetką również brzegi otworów :). O ile dobrze pamiętam, dno jest białe z obu stron. Tak jest wygodnie bardzo.
Żałuję trochę, że nie zrobiłam zapasu takich pudełek i pudełeczek - chętnie bym sobie coś niedużego powyklejała. A tak to będzie trzeba zabrać się za większe tace/pudełka, które też czekają....
bardzo fajne są takie pudełeczka i bardzo przydatne:)
OdpowiedzUsuńSama używam chyba trzech :)
UsuńBardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodoba mi się ten wzór na pudełku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Też mi się spodobał.
UsuńAle i tak różyczki wygrywają :)
Śliczne pudełko!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)
UsuńAle ładne. I do tego tak misternie wykończone - podziwiam wyklejone wnętrza uchwytów :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cieszę się, że się podoba ;).
UsuńCiekawe ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń