Chciałam napisać że to moja pierwsza zabawa, ale jednak nie - dawno, dawno temu brałam (nieregularnie) udział w zabawie fotograficznej na blogach i nawet raz zajęłam pierwsze miejsce :D. No ale to było ładnych parę lat temu.
Niedawno Małgorzata zaproponowała nową edycję zabawy wielkanocnej.
Po szczegółowe informacje odsyłam do linku powyżej lub banerka po prawej stronie, a generalnie chodzi o wykonanie jednej pracy o tematyce (szeroko pojętej jak rozumiem) związanej z Wielkanocą raz w miesiącu przez rok. Ja generalnie unikam jak ognia wszelkich zobowiązań do robienia czegokolwiek na stałe przez jakiś czas (poza pracą rzecz jasna), bo mam wrażenie, że na pewno się nie wyrobię. Zazwyczaj zresztą takie propozycje przychodzą wtedy, gdy czuję się przytłoczona obowiązkami.
Małgosia jednak zachęcała i wtedy przyszedł mi do głowy pomysł na serię zakładek, które można "podczepić" pod taką zabawę. Myślę, że ten pomysł może się jeszcze rozwinąć ;).
Zatem pokazuję pracę kwietniową, która dała mi sporo radości.
Dawno nie haftowałam takich kwiatków. Naprawdę je lubię. Fajnie też było dobierać odcienie niebieskiego i zieleni (są po trzy). Dawno też nie było nic "cieniowanego" od jasnego do ciemnego - zestawienia kolorów dają ciekawe efekty. Napis jest bardzo czytelny przez tą czerwoną ramkę. Generalnie mam nadzieję że ta zakładka liczy się jako element zabawy :).
A jak już jesteśmy w tematyce wielkanocnej czy paschalnej, to jeszcze pokażę fajne jajo, które przyleciało do mnie tuż po Świętach od Karoliny i idealnie wpasowało się kolorystycznie w mój gabinet/pracownię ;) Dziękuję!
PS. Jeszcze tak nieśmiało zachęcam do zajrzenia do linku pod pierwszym banerkiem po prawej. Budujemy dormitorium dla dziewczynek w Kenii, mamy już ponad 1/5 potrzebnej kwoty. Opowiedzcie o tym innym, może ktoś zechce grosz dorzucić.
Przyszłam do Ciebie po komentarzu pod moją poduszką by Cię pogonić...i powiedzieć, że jak mi przeslesz poszewke to Ci taki haft na niej zmontuje...o szczegółach na maila...no przyszłam i zzielenialam z zazdrości...nie wypada używać słów na blogu ani w stosunku do poważnej kobiety w pewnym wieku, której się jeszcze na dodatek nie widziało na oczy! �� ale napiszę to ! Maupo jedna dopiero musiałam Cię przymusic byś zrobiła tak cudowną zakładkę?! Ona jest absolutnie fantastyczna i przepiękna!!! Jedyna w swoim rodzaju...coś czułam, że wszystkich zaskoczysz, ale nie spodziewałam się takiego efektu! Cały czas myślę, że wszystko przed Tobą zasłaniają się brakiem czasu, obowiązkami itd...a tu taki talent się ukrywa �� Myślę, że Twoja zakładka zrobi furorę. Zaprosilam Cię do tej zabawy bo te Święta mają szczególne znaczenie...a kurczaki i zające to jednak pogańskie motywy a czułam, że wniesiesz do swojej pracy element religijny jednak. Jestem zachwycona !��������
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko jedna uwaga. W punkcie 3 zasad obowiązuje umieszczenie banerów zabawy w każdym comiesięczny poscie:)
UsuńUśmiałam się i wzruszyłam.
UsuńNaprawdę bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
Och jejku, ta zakładka taka normalna, jak to u mnie, mi się wydaje :).
Fakt, że takie kwiatuszki na zakładce to były ze cztery lata temu (potem bywały na zawieszkach).
Powiem Ci po cichu, że majowa jest całkiem zaawansowana. A może i dwie będą?
Uściski.
Aha - banerek uzupełniłam.
UsuńPoduszką mnie wzruszasz ogromnie - podeślę na pewno, zgadamy się, tyko muszę pomyśleć co i jak.
Swietne !!!
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńCudna! Jestem pod wrażeniem i czekam na majową:)))
OdpowiedzUsuńDzięki :). Będzie majowa. I potem kolejne (Jak Pan Bóg pozwoli i będziemy zyli).
UsuńPiękna ta zakładka. Tchnie wiosną. Czy jest dwustronna? Albo raczej - co jest po drugiej stronie? Inny haft? Tkanina?
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
UsuńNiestety te haftowane prawdziwymi krzyżykami są jednostronne. Mam poczucie, że ze względu na grubość plastikowej kanwy (plus nici) wszelkie dodatki czyniłyby zakładkę zbyt grubą. Zatem z tyłu jest jakby zamazane odbicie wzoru z przodu. Dbam o ułożenie nitek w jednym kierunku i staram się pieczołowicie ukrywać końcówki.
To się wydaje bardzo trudne - mam na myśli ułożenie nitek w jednym kierunku. Tak sobie myślę o lewej stronie moich robótek krzyżykowych... plątanina nici i ogólny chaos ;)
UsuńTo, że to jest widoczne bardzo mobilizuje. :) Jak robię zawieszki, w których lewe strony są niewidoczne, to też tam bywa rozmaicie.
UsuńMyślę, że tematyczna zakładka w zabawie może być czymś interesującym :) Moim skromnym zdaniem ta zakładka idealnie wpasowuje się w klimat Wielkanocy. Cudne są te kwiatki... kurcze, ja wiem jakie te zakładki są małe i naprawdę szacun ogromny bo wyszyć takie elementy to jest naprawdę sztuka :)))) Wszystkiego dobrego życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Zdecydowanie będą tematyczne i seryjne, ale nowe pomysły już mi się rodzą :).
UsuńWidziałam prace krzyżykowe haftowane jedną nitką. To dopiero jest mistrzostwo.
Fajna zakładka, a zabawa dopingująca do pracy.
OdpowiedzUsuńDzięki za dobre słowo. Nowe pomysły czasem rodzą się z zaskakujących sytuacji.
UsuńPiękna zakładka i cudnie dobrane kolorki !Bardzo mnie zachęciłaś swoją pracą do wyhaftowania dla siebie zakładki !
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i dobre słowo!
UsuńJeżeli zachęciłam, to tylko się cieszyć, bo na pewno będzie niezwykła i piękna.
Witaj :)Zakładka jest niesamowita i brawo Ci za takie piękne haftowanie!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, jak można tak haftować żeby druga strona nie wymagała podklejenia lub podszycia zakładki? U mnie druga strona nie nadaje się do pokazania, misz masz niteczkowy, bez podszycia nie nadaje się do pokazania;(
Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że razem bawimy się u Małgosi:)
Dory wieczór - bo u mnie jest wieczór, gdy czytam Twój komentarz :).
UsuńDziękuję serdecznie, to dla mnie zawsze wielka radość, gdy moje zakładki się podobają.
Myślę że z tą drugą stroną to wiele zależy od wzoru. Gdy robię zawieszki z kropeczek (pojedynczych krzyżyków) to druga strona często jest plątaniną okropną. Ale przy zakładkach, kiedy często wzór nie jest plątaniną kolorowych kropek, staram się układać nitki "w jedną stronę" po obu stronach kanwy. Tyle, że ta lewa strona nie jest oczywiście taka ładna jak prawa. Końcówki nici staram się "wrabiać" czyli chować pod nitki przechodzące od dziurki do dziurki albo wsuwać pod już zrobione poziome szwy.
Ech, widzę że się trochę moje jajo pogniotło. Cudna zakładka, zwłaszcza pod kątem kolorystyki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJajo już teraz skrzętnie schowane czeka na następną Wielkanoc.Pogniotło? Nic nie szkodzi. Przynajmniej nie mogło się stłuc! :D.
Usuń