Zaczniemy od loga.
A po logu oczywiście zakładka. Kolejna z serii. Tym razem z "naszytym emblematem". Podoba mi się. Widzę, że sporo moich prac w tym roku ma kolory późnoletnie i jesienne. Widać potrzebowałam takiego nasycenia słońcem w robótkach.
Zaczniemy od zbliżenia. Trochę się ta zakładka może i rozmywa na zdjęciu, choć zdecydowany czerwony brzeg sprawia, że nie jest całkiem ukryta.
I jeszcze zdjęcie na tle całości okładki starego pełnego wydania Biblii Poznańskiej.
Tym razem w tle nie mamy opisu zmartwychwstania, a wielce wymowny obraz.
W zakładce można się dopatrzeć pewnie wielu rzeczy. Nie miałam jednak nic konkretnego na myśli, poddałam się natchnieniu :). I ma to swój urok.
Dziś 15 października, szczególny dzień dla rodziców, którzy stracili dzieci. Jakoś ta zakładka pasuje mi bardzo do takiego wspomnienia.
Urocza ta zakładka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko. Trochę mam wrażenie, że się już te zakładki opatrzyły. Ale zrobię jeszcze te brakujące pięć :)
UsuńPrzeżywałam ten dzień w swoich myślach i wspomnieniach w sercu, to był kwietniowy dzień ..... a zakładka bardzo ciekawa, te fale kolorów niczym fale emocji po stracie....
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest. :* :*
UsuńKolejna piękna zakładka, samo Słowo i obraz mówią za siebie..Dziękuję za udział w zabawie.
OdpowiedzUsuńPóźno dostałam do tego komentarza... :D. Serdeczności.
Usuń